Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Śledź, Sportowy Talent 2016 roku w powiecie szydłowieckim walczy z Oronką Orońsko o awans

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Cezary Śledź (z lewej) podczas sportowej gali w Wielogórze. - To było bardzo uroczyste wydarzenie - wspomina piłkarz Oronki.
Cezary Śledź (z lewej) podczas sportowej gali w Wielogórze. - To było bardzo uroczyste wydarzenie - wspomina piłkarz Oronki. Tadeusz Klocek
Cezary Śledź został Sportowym Talentem 2016 Roku w powiecie szydłowieckim. Młody piłkarz walczy z Oronką Orońsko o ligę okręgową.

Cieszyłeś się bardzo dużą popularnością w plebiscycie sportowym „Echa Dnia”. Jak wspominasz konkurs i wieńczącą go galę w Wielogórze?
- Dziękuję wszystkim za głosy i poparcie, rodzinie, przyjaciołom, kibicom. Szczerze mówiąc do końca nie spodziewałem się, że wygram plebiscyt w powiecie. To była bardzo miła przygoda, liczę na to, że nie ostatnia. Gala była uroczysta, po raz pierwszy brałem udział w takim wydarzeniu.

Z drużyną seniorów Oronki przygotowujecie się obecnie do rundy wiosennej w klasie A. Cel to awans do ligi okręgowej.
- Dokładnie. Jesteśmy liderem tabeli grupy pierwszej, więc zadanie jest oczywiste. Nie będzie jednak proste. Spodziewamy się trudnej walki w rundzie wiosennej. Wiadomo, że każdy rywal dodatkowo spręża się na pojedynki z liderem i może pokrzyżować szyki. Teraz, gdy rozmawiamy, walczę właśnie z chorobą, mam nadzieję, że w najbliższych dniach wrócę do zdrowia i wreszcie wznowię treningi.

Czy wspominasz szczególnie jakiś mecz z ubiegłego roku?
- Było ich dużo. Na pewno w pamięci utkwił mi, myślę, że również pozostałym kolegom z drużyny, wrześniowy pojedynek z Zorzą Kowala, który rozegraliśmy w dniu jubileuszu 50-lecia Oronki. Zwyciężyliśmy 8:0, było to jedno z najwyższych zwycięstw w historii klubu. Takich chwil się nie zapomina. Wiadomo jednak, że nie można żyć tylko tym co było. Teraz już patrzymy tylko na to, co czeka nas wiosną. Orońsko posiada bardzo dobre warunki do gry, zasługujemy na powrót do okręgówki, tylko musimy to udowodnić na boisku.

Kiedy trafiłeś do Oronki? Czy trenowałeś wcześniej inną dyscyplinę sportu?
- Nie, od początku numerem jeden była piłka nożna i tak pozostało. Zaczynałem przygodę z futbolem w WUKS Ruda Wielka, ale dość wcześnie, bo już w wieku trampkarza przeniosłem się do Oronki, do zespołu, który prowadził wówczas Leszek Boruch, obecny prezes klubu. Z grup młodzieżowych trafiłem do seniorskiej. Cieszę się z tego, że tu obdarzono mnie zaufaniem.

Najlepiej czujesz się na boisku jako gracz środkowej linii?

- Tak. Moją nominalną pozycja jest środek pomocy. W przeszłości bywało i tak, że z konieczności występowałem w obronie, ale to były jednak sporadyczne przypadki.

Jakie jest twoje piłkarskie marzenie?
- Na pewno kiedyś chciałbym spróbować sił w wyższej lidze, ale wiem, że czeka mnie dużo pracy, aby to marzenie się spełniło. Obecnie koncentruję się przede wszystkim na jak najlepszych występach w Oronce.

Cezary Śledź prywatnie...
- Mam już niespełna 19 lat. Na co dzień uczę się w trzeciej klasie Zespołu Szkół Technicznych w Radomiu, na kierunku technik mechatronik. W przyszłym roku czeka mnie matura.

Czym się interesujesz poza sportem?
- Właściwie to jest moje największe hobby, obecnie każdą wolną chwilę poświęcam futbolowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie