Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co tam barszcz z torebki! W święta na stołach króluje polskie jadło

/Sok/
- Nie ma jak przyrządzić sobie na święta zdrowy, polski drób, choćby upiec tego indyka – mówi Monika Rotuska ze sklepu przy ulicy Struga w Radomiu.
- Nie ma jak przyrządzić sobie na święta zdrowy, polski drób, choćby upiec tego indyka – mówi Monika Rotuska ze sklepu przy ulicy Struga w Radomiu. Tadeusz Klocek
Czy biały barszcz może być zrobiony "z torebki" i tak podany na świąteczny stół? - To zbrodnia mówią tradycjonaliści i namawiają, by ograniczyć gotowe potrawy, zwłaszcza kupowane w marketach.

Babka w proszku, żurek instant, czy plastikowe pisanki już jakiś czas temu zagościły w naszych domach. Ale święta wielkanocne, to wielka siła polskiej, tradycyjnej kuchni. I dobrze, że większość Polaków odrzuca kulinarne nowinki skupiając się na zdrowej żywności.

ZAKUPY W POŚPIECHU

Choć rzeczywiście w sklepach jest mnóstwo gotowych produktów, a kolorowe mazurki, czy pisanki zachęcają do łatwych zakupów, to radomianie chętniej wybierają tradycyjne produkty i zdrową żywność. Według badań przeprowadzonych przez GfK Polonia aż 88 procent Polaków kupując żywność, wybiera produkty naturalne, bez ulepszaczy.

- Zauważyliśmy, że młode pokolenie pragnie odtworzyć smak kuchni, taki jaki pamiętają z dzieciństwa, dlatego chętnie zamawiają domowe wypieki, wędliny, szydełkowe serwetki czy ręcznie zdobione pisanki - mówi Przemysław Klemczak z serwisu Tablica.pl.

Radomianie przyznają, że święta są okazją do powrotu tradycyjnych receptur.

- Przyznaję, że na co dzień nie zawsze mam czas ugotować obiad jak należy. Czasami kupuję jakieś gotowe pierogi. Brakuje czasu, ja pracuję, mąż często jest w trasie jako kierowca. Ale na święta stół będzie porządnie przygotowany. Przecież nie postawię chińskiej zupki na świąteczny stół - mówi Krystyna Szocińska z Radomia.

RADOMSKI SMAK

Gdyby zapytać radomian, jaka jest najbardziej charakterystyczna potrawa związana z nadchodzącymi świętami, bez wahania większość odpowie: biały barszcz, ale "od zakonnic". Rzeczywiście - zakonnice z ulicy Struga mają swoją markę - potrafią kwasić mąkę na żur. I choć już dziś zakonu nie ma, to żur nadal tam jest sprzedawany.

- Moja żona nie wyobraża sobie, żeby nie było białego barszczu kupionego "od zakonnic" z ulicy Struga. Małżonka kupuje barszcz na zapas. W całej rodzinie i wśród znajomych ten żurek smakuje - mówi Mariusz Fogiel, radomski piekarz.

Nie tylko barszcz barszczowi nierówny. To samo dotyczy jajek, czy wędlin. Jeśli chodzi o jajka najlepsze są te z ekologicznego chowu. A wędliny?

- Lepiej samemu upiec szyneczkę, czy karczek w domowej kuchni. Taka wędlina dłużej wytrzyma w lodówce, a jak pachnie! - zapewnia Monika Rotuska ze sklepu przy ulicy Struga w Radomiu.

Zwolennicy tradycyjnej kuchni dodają, że wędliny kupowane w sklepie może mają idealny kształt i kolor, ale też nie brakuje sztucznych wypełniaczy powodujących, że z kilograma mięsa wytwarza się dwa razy więcej szynki lub kiełbasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie