Constantin Galca prowadził wtorkowy trening Radomiaka Radom. Trener spotkał się z zarządem. Co ustalono?

Przypominamy, że szkoleniowiec podczas niedzielnej konferencji prasowej zaatakował zarząd klubu, stwierdzając, że uzyskiwane wyniki, to brak wzmocnień ze strony włodarzy przed sezonem. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w poniedziałek szkoleniowiec stanął na tak zwanym dywaniku, by wyjaśnić, swoje zachowanie. To z pewnością nie służy dobremu wizerunkowi klubu.

Tymczasem okazuje się, że cała sytuacja jest patowa. Wszystko dlatego, że trener ma ważny kontrakt do końca czerwca 2024 roku. Szkoleniowiec oczywiście może zostać zwolniony, ale klub musiałby mu w jednej racie wypłacić wszystkie pieniądze. Na takie rozwiązanie Zielonych nie stać. Może się bowiem okazać, że po rozwiązaniu umowy i wypłaceniu należytych środków finansowych trener Galca, za chwilę podpisze umowę z nowym pracodawcą. Co raz głośniej mówi się o tym, że rumuńskim szkoleniowcem interesują się klubu z Bliskiego Wschodu.

Wszystko więc stanęło w martwym punkcie. Szkoleniowiec we wtorek rano stawił się w pracy i rozpoczął zajęcia z drużyną. Przed nim, jak i zespołem spore wyzwanie. Trener musi odbudować zaufanie, które zatracił u zawodników, jak i przede wszystkim pokazać, że ma pomysł na drużynę i nie stracił zapału do pracy! O to może być trudno, zważywszy na fakt, co mówił podczas konferencji. Czasu nie będzie dużo, bowiem już w sobotę Zieloni przed własną publicznością zagrają z ŁKS-em Łódź. Obie drużyny plasują się w dolnej części tabeli i to może być pojedynek za tak zwane sześć punktów. Starcie rozpocznie się w sobotę o godzinie 12:30, a relację tekstową przeprowadzi portal Echa Dnia.

Zobaczcie zdjęcia z wtorkowego treningu: