Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Otwarty w Archiwum Państwowym w Radomiu. Było wiele atrakcji!

Barbara Koś
Barbara Koś
Irena Mazur z Archiwum towarzyszy Mai Mąkosie w ukladaniu z puzzli mapy Radomia z 1824 roku.
Irena Mazur z Archiwum towarzyszy Mai Mąkosie w ukladaniu z puzzli mapy Radomia z 1824 roku. Barbara Koś
Wiele atrakcji czekało na tych, którzy przyszli w sobotę do Archiwum Państwowego przy ulicy Wernera 7 na Dzień Otwarty. Był on bowiem zupełnie inny niż dotychczas!

Program dnia był bardzo bogaty i atrakcyjny. Hasło dnia? „ Pchli targ czyli tego nie spodziewałeś się znaleźć w Archiwum.”

Dla odwiedzających przygotowano „Historyczny kogiel-mogiel czyli konkurs wiedzy o Radomiu i okolicach dla dorosłych i dla dzieci” z nagrodami. W koszyczku leżały pytania łatwe, trudne i bardzo i trudne. Na przykład - trzeba było podać nazwisko prezesa Towarzystwa Sztuk Pięknych w Radomiu, pisarza, podróżnika i malarza autora wspomnień o Ameryce Południowej, patrona jednej z ulic. Potem nazwę kamienicy, w której mieści się Muzeum Sztuki Współczesnej i podać aktualny herb Radomia.
Jak nam powiedziały czuwające nad konkursem Dorota Kitlas i Irena Mazur, nagród było wiele.

Trudniejszą sprawą było ułożenie z puzzli mapę Radomia z 1824 roku ale spotkana przez nas rodzina państwa Mąkosów a zwłaszcza ich córki - Maja i Natalia, radziły sobie doskonale.

Można było też narysować wyobrażenie duszka archiwalnego a potem obejrzeć swój obrazek na małej wystawie.

Duża wystawa czekała w sali wystawienniczej Archiwum. O ekspozycji wystawie "Archiwalne panopticum! Dokumentalny silva rerum!" czyli wystawie osobliwych i nietypowych eksponatów z zasobu Archiwum, opowiadał chętnym jej autor, Krzysztof Głowacki.

Ekspozycja pokazuje, między innymi, szkice scenografii teatralnych, plakaty reklamowe, projekty instalacji ulicznych. Jest drewniana kaseta z ręcznym malowidłem wykonana w pracowni artystycznej Centralnego Więzienia w Moskwie, plakaty z życzeniami noworocznymi z XIX wieku, projekt i kosztorys łodzi motorowej z 1911 roku wykonany przez fabrykę Zieleniewski w Krakowie i wiele innych osobliwości.

Ci, którym nie udało się w sobotę odwiedzić Archiwum Państwowego i zwiedzić wystawy mogą zrobić to do końca listopada.

Był też wyświetlany pierwszy w dziejach PRL film reklamowy przygotowany przez Radomską Wytwórnię Telefonów prezentowany w krajach Europy Zachodniej. O godz. 11 i 14 dyrektor Archiwum Państwowego w Radomiu Kazimierz Jaroszek wygłosił wykład na temat: „Czy można wierzyć zapisowi informacji? Moje przygody z dokumentem.” Zainteresowanie wykładem było duże.

Odbyły się też ćwiczenia praktyczne: to był pokaz: „Jak naprawić samodzielnie swój dokument. „
Specjalistki radziły, że lepiej nie robić tego samodzielnie. Lepiej skonsultować naprawę dokumentu z pracownikami Archiwum.

Osoby, które odwiedziły Archiwum mogły także przynieść własne, rodzinne dokumenty i zapytać o ich konserwację czy warunki w jakich powinny być przechowywane.

Można było obserwować przykłady pracy konserwatorów oraz zapytać o szczegóły związane z zagrożeniami dla dokumentów przez światło, owady, wilgoć czy grzyb.

Dzień otwarty Archiwum Państwowego odbył się z okazji Międzynarodowego Dnia Archiwów.
- Ale, jak widać przygotowaliśmy także wiele atrakcji dla najmłodszych mieszkańców naszego miasta - podkreślił dyrektor Kazimierz Jaroszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie