MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny dostęp do opieki zdrowotnej dla osób po 60 roku życia w Radomiu i regionie

/wit/
13 lat temu rozważaliśmy uruchomienie  geriatrii. Jej  ordynator i zastępca musieliby mieć specjalizację z geriatrii. Takich specjalistów na Mazowszu było tylko 13 – mówi Bożenna Pacholczak.
13 lat temu rozważaliśmy uruchomienie geriatrii. Jej ordynator i zastępca musieliby mieć specjalizację z geriatrii. Takich specjalistów na Mazowszu było tylko 13 – mówi Bożenna Pacholczak. Tadeusz Klocek
Polska blado wypada w rankingach badających jakość życia osób powyżej 60 roku życia ( Global Age Watch przygotowany przez ONZ) oraz zaangażowanie rządów w zapewnianie im dostępu do służby zdrowia, nauki, infrastruktury (Human Capital Index przygotowany przez World Economic Forum).

W pierwszym z nich nasz kraj zajął 62 miejsce, na 91 państw biorących udział w klasyfikacji. Z krajów Unii Polska zajęła ostatnie miejsce. Wszystko przez fatalny dostęp do opieki zdrowotnej.

Osoby po 60 roku życia z Radomia i regionu chwalą sobie jedynie dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej. Najgorzej oceniają dostęp do tej specjalistycznej. - Najpierw trzeba stać w kolejce, później czekać na termin, a jak człowiek dostanie się do specjalisty to spędza u niego kilka minut - opowiada jedna z seniorek.

Najdłużej w Radomiu czeka się na wizytę do kardiologa, endokrynologa, okulisty. W szpitalach przy Tochtermana i na Józefowie w latach mierzone jest oczekiwanie na operację zaćmy i wstawienie endoprotezy. - Na operację zaćmy czeka się minimum 2 lata w sytuacji, gdy stan pacjenta jest stabilny - mówi Jan Kwiatkowski, ordynator Okulistyki w szpitalu przy Tochtermana.

Wielkim problemem jest brak oddziałów geriatrycznych i lekarzy tej specjalności. W kraju działa jeden szpital specjalizujący się w leczeniu osób ze schorzeniami wieku podeszłego. Dlaczego? - Bo geriatria jest nieopłacalna. Taki oddział oznacza dla szpitala długi - mówi Bożenna Pacholczak, dyrektor do spraw ekonomiczno - finansowych szpitala na Józefowie.

Zwykle osoby wymagające pomocy geriatry trafiają najpierw do internisty, potem innych specjalistów.
Z problemem braku lekarzy niektórych specjalności niemal codziennie boryka się Bogdan Krzyżanowski, dyrektor Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Struga w Radomiu. - Naszą bolączką jest trudny dostęp do wszelkich specjalistów, nie wspomnę już o geriatrze powiedział w ostatniej z rozmów dyrektor placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie