Państwo Izabela i Waldemar Bukalscy mają troje dzieci: Rafała, Macieja oraz Karolinę. Najstarszy syn cierpi na czterokończynowe porażenie dziecięce i padaczkę.
- Potrzebuje naszej pomocy praktycznie cały czas. Musimy się nim opiekować, bo on sam nie jest w stanie nic zrobić. Do tego pojawiają się dodatkowe choroby jak zapalenie oskrzeli czy płuc, trzeba też pilnować, żeby nie było odleżyn. To jest tak poważne upośledzenie, że Rafał bez naszej pomocy po prostu sobie nie poradzi - tłumaczy pani Izabela.
Trudności mieszkaniowe
Mieszkanie nie było dostosowane do potrzeb osoby niepełnosprawnej. W mieszkaniu były wysokie progi, do łazienki nie można było wjechać wózkiem.
- Czasami nie dawałem już sił, żeby wnosić Rafała, trzymać go na rękach podczas kąpieli - mówi pan Waldemar.
Podjazd do drzwi wejściowych był prowizoryczny. Młodsze rodzeństwo - Maciej i Karolina, nie miało swojego pokoju. Musieli spać w kuchni na rozkładanych fotelach i dzielić ze sobą jedno biurko. Mieszkanie nie było ocieplone, na dachu był jeszcze eternit.
- Mieszkanie jest stare, wprowadziliśmy się tutaj zaraz po ślubie. Wcześniej mieszkali tu moi rodzice. W mieszkaniu jest wilgoć. Zawsze starałem się jakoś "łatać" ten dom, podkleiłem trochę podmurówkę, położyłem panele na ścianie i trochę ociepliłem styropianem - dodaje pan Waldemar.
Rodzina utrzymuje się głównie z renty socjalnej syna Rafała oraz zasiłku pani Izabeli. Jej mąż nie może iść do pracy, ponieważ najstarszy syn potrzebuje stałej pomocy.
- Staram się mimo wszystko pracować dorywczo, głównie w budowlance - dodaje pan Waldemar.
Przybyła na miejsce Katarzyna Dowbor, prowadząca program "Nasz Nowy Dom', po obejrzeniu mieszkania państwa Bukalskich miała dla nich dobrą wiadomość.
- Wyremontujemy wasz dom! - powiedziała.
Rodzina szybko spakowała się, a ekipa budowlana pod kierownictwem Wiesława Nowobilskiego miała pięć dni na wykonanie wszelkich prac.
Interesujący projekt
Prace na budowie ruszyły od razu. Zdjęto między innymi eternit z dachu. Potem na miejscu pojawiła się Martyna Kupczyk, która przedstawiła projekt nowego domu.
Wejście do mieszkania zostało w tym samym miejscu, wymienione natomiast zostały drzwi. Ściana między "wiatrołapem", a łazienką została przesunięta. W innym miejscu znalazło się natomiast wejście do dalszej części mieszkania. W korytarzu pojawiła się duża szafa na garderobę dla całej rodziny.
W powiększonej łazience - po położeniu glazury i terakoty - zainstalowana została specjalna wanna, w której znalazł się też elektryczny podnośnik. Ułatwi on rodzicom, codzienną kąpiel Rafała. Obok zawisła umywalka z szafką oraz lustrem, w rogu pojawiła się toaleta, nad którą powieszono bojler. Drzwi zostały poszerzone, aby móc wjechać do łazienki wózkiem.
Dotychczasowa kuchnia została podzielona na dwa nowe pomieszczenia. W jednym z nich wymienione zostało okno, pojawiła się zabudowa kuchenna, lodówka i płyta grzewcza z okapem, zlewozmywak i zmywarka. W kuchni umieszczono również pralkę.
W pokoju nastolatków znalazło się piętrowe łóżko oraz dwa biurka, nad którymi zawisły półki na książki. Umieszczono również szafę na ubrania oraz dodatkowe szafki.
Duży pokój stał się pokojem dziennym oraz sypialnią rodziców i Rafała. Stanęła w nim sofa, która pełni też funkcję łózka dla rodziców i komoda z telewizorem. Ustawiono tu również stół jadalny z krzesłami. W drugim końcu pomieszczenia swoje łóżko ma Rafał, które jest oddzielone specjalną zasłoną.
W całym mieszkaniu znalazło się ogrzewanie podłogowe. Przed drzwiami wejściowymi zbudowano specjalny podjazd dla Rafała. Na zewnątrz dom został ocieplony i pokryty deską szalunkową. Zamiast eternitu pojawiła się blachodachówka. Rozebrano też niepotrzebny komin. Wymieniono także rynny.
W trakcie prac odpoczywali
Kiedy w domu trwały prace, rodzina Bukalskich udała się na pierwsze, wspólne wakacje do Hotelu Zielonka. Katarzyna Dowbor przekazała prezent dla Rafała i zabrała młodsze rodzeństwo na Stadion Narodowy w Warszawie, gdzie mieli okazję nauczyć się grać w curling, a także zjeżdżać z dużej zimowej ślizgawki.
Państwo Izabela i Waldemar też mieli chwilę dla siebie. Najpierw udali się nad Wisłę, gdzie miło spędzili czas. Głównym punktem wieczoru była jednak wizyta na spektaklu komediowym "Pierwsza randka".
Radość i łzy wzruszenia
Po wykonaniu wszelkich prac, rodzina wróciła do swojego nowego domu. Nie brakowało łez wzruszenia i radości członków rodziny z wyremontowanego mieszkania.
- Będzie nam się żyło lepiej - podkreślała rodzina Bukalskich.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
ZOBACZ KONIECZNIE: Koronawirus w regionie radomskim. RAPORT
Koronawirus w Radomiu? Totalne pustki w Galerii Słonecznej! ...
Koronawirus w Radomiu? Sklepy oblężone! Mieszkańcy hurtowo r...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
