Filmowcy najpierw w krótkim materiale przedstawili historię 19-latka z Bąkowa koło Orońska. Wypowiadały się również osoby bliskie Mateuszowi. Koleżanka Zuzanna Deja podkreśliła, że jest świetnym kolegą i nikt nigdy go nie odtrącał przez chorobę, a nauczycielka Renta Janczyk podkreśliła, że nie sprawia problemów wychowawczych.
Wypowiadał się również doktor David Feldman, który ma przeprowadzić operację w Stanach Zjednoczonych i którego Mateusz sam znalazł w internecie i załatwiał wszystkie szczegóły. Dokładnie mówił jak ma być wykonana oraz zapewniał, że z tą chorobą można wygrać. W materiale przedstawione zostały również urywki Ulicznego Grania, które odbyło się w Szydłowcu na Rynku.
Siła telewizji
Program na żywo emitowany był tuż po godzinie 10. Prowadzącymi byli Tomasz Kamel oraz Marzena Rogalska. Oprócz tradycyjnej rozmowy o życiu codziennym oraz problemach, znani prowadzący zachęcali do wysłania datków na operację Dobrasiewicza. Rogalska zadeklarowała, że sama zrobi to w wolnej chwili. Oboje wyraźnie byli poruszeni historią chłopca z Bąkowa.
Tuż przed emisją programu na oficjalnej zbiórce Mateusza na portalu siepomaga.pl, było uzbierane prawie 100 tysięcy złotych. W czasie programu konto stale rosło, a w zaledwie dwie godziny po zakończonym programie było już prawie 40 tysięcy złotych więcej! Pieniądze wpłaciło ponad 2 tysiące osób, a zbiórka trwa do końca tego roku. - To jest niesamowite co się dzieje. Obserwujemy to wszystko i nie wierzymy. Bardzo nas cieszy to wszystko - stwierdziła Lucyna Dobrasiewicz.
Znany reżyser odpowiedział
- Mateusz śpi z laptopem i kombinuje. Pisał do wielu osób o wsparcie. Również do Patryka Vegi, który odpowiedział na apel. To jego ludzie nakręcili film w Szydłowcu podczas Ulicznego Grania i wysłali do telewizji - mówiła mama Mateusza Lucyna.
Wciąż organizowane są zbiórki publiczne dla niego. Oprócz wspomnianego Ulicznego Grania, podczas którego zebrano prawie 4 tysiące złotych, były też inne. W Wolanowie zebrano ponad 5 tysięcy złotych. Mimo iż lato się kończy, to rodzina planuje kolejne, nie chce osiadać na laurach. Między innymi w Bartodziejach, Ludwikowie oraz w Muzeum Wsi Radomskiej podczas corocznego Święta Ziemniaka.
Nie poddaje się i walczy
Mimo młodego wieku Mateusz przeszedł już bardzo wiele, o czym mówiono również w telewizji.
- Staram się walczyć i nie poddawać się - mówił chłopak. Opowiadał o tym jak wygląda jego dzień. Po tym jak budzi się, wykonuje potrzebne ćwiczenia, które trwają około godziny, je śniadanie, zmienia opatrunek, odpoczywa. Za dwa tygodnie wraca do szkoły.
- Mateusz nie zwraca uwagi na ból. To on przeważnie budzi mnie kiedy trzeba jechać do szkoły - zakończyła mama Lucyna.
Aby wziąć udział w zbiórce KLIKNIJ TU
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
IDĘ NA WYBORY SAMORZĄDOWE 2018 – DOŁĄCZ DO WYDARZENIA NA FACEBOOKU I BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz, jak igrali ze śmiercią w podradomskim Natolinie. Mężczyzna podniósł szlaban, a samochody przejechały tuż przed pociągiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?