Gmina Promna. Przy szkole w Przybyszewie budują dużą salę gimnastyczną

Obiekt będzie jednak w pełni gotowy dopiero w 2018 roku.

Teraz ćwiczą na korytarzu

Teraz podstawówka w Przybyszewie nie ma sali gimnastycznej. Zimą lekcje wychowania fizycznego odbywają się więc na szkolnych korytarzach.

Przy szkole, kilka lat temu wybudowane zostało boisko Orlik, przy ładnej pogodzie uczniowie mają, gdzie ćwiczyć.

- To największa szkoła podstawowa w naszej gminie, mamy tam podstawówkę i przedszkole - mówi Wojciech Nowak, wójt gminy Promna. - Aż się prosiło, żeby dzieci miały też salę gimnastyczną. Jest ona tam bardzo potrzebna.

Z własnych pieniędzy oraz z dotacji

Budowa zaczęła się w tym roku. Są już fundamenty nowej sali. Prace zostały rozłożone na kilka lat. Takie możliwości finansowe ma gmina.

Sala w Przybyszewie będzie kosztowała w około 2,5 miliona złotych. Urząd Gminy Promna dostał na ten cel 700 tysięcy złotych dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Mazowsza, pozostałe pieniądze samorząd wyłoży sam. Będą przekazywane z kolejnych budżetów gminy.

- Chcemy, żeby budowa sali zakończyła się na początku 2018 rok. Główne prace będą prowadzone w przyszłym roku - dodaje Wojciech Nowak.

Będzie sala z zapleczem

Nowa sala gimnastyczna budowana jest obok szkoły, ale będzie też łącznik, którym będzie można przejść między budynkami. W nowym obiekcie będą sztanie, łazienki, magazyn sprzętu sportowego, pokój dla nauczycieli . Będzie też sala audiowizualna oraz do prowadzenie zajęć z gimnastyki korekcyjnej.

Kłopot z rozbudową w Promnej

W gminie są trzy szkoły podstawowe, obok Przybyszewa także w Promnej oraz w Olkowicach. Jest też Publiczne Gimnazjum w Adamowie.

W Olkowicach oraz w gimnazjum w Adamowie uczniowie mają sale gimnastyczne.

Pozostaje jeszcze szkoła w Promnej. Tam niestey sali gimnastycznej nie ma i raczej nie będzie. - Ta szkoła mieści się w zabytkowym pałacu, także park wokół niej jest objęty ochroną, ale konsewator nie godzi się na rozbudowę obiektu. To oznacza, że nie możemy wybudować sali gimnastycznej - wyjaśnia wójt Wojciech Nowak.

Przy szkole jest boisko ze sztuczną nawierzchnią, tam dzieci ćwiczą wiosną i jesienią, przy ładnej pogodzie. Poza tym zajęcia wychowania fizycznego są prowadzone w przystosowanych pałacowych pomieszczeniach.

- Niestety, na to nic nie poradzimy - przyznają samorządowcy. - Przepisy są rygorystyczne i musimy ich przestrzegać.