W tej chwili w dworku dobiegają już ostatnie roboty budowlane. Przewidziany na rok 2008 ich finał sporo się przedłużył. Powodem była, jak tłumaczy Tomasz Tyczyński, kierownik muzeum, zbierająca się w piwnicy woda. Trzeba więc było kontynuować prace. Odsłonięto między innymi, fundamenty i dokonano ich izolacji. Nie ma też już szklanego dachu nad klatką schodową, bo według nowych ekspertyz mógł stanowić zagrożenie.
Prace trwają jeszcze w parku, a w dworku rozpoczęto już przygotowywanie ekspozycji, której autorką jest Jolanta Pol, kustosz Muzeum Literatury w Warszawie.
Muzeum Literatury przeznaczyło na stałą ekspozycję w Muzeum Witolda Gombrowicza nie tylko listy, rękopisy i dokumenty autora "Ferdydurke", lecz także cenne fotografie ze zbiorów rodzinnych, książki i przede wszystkim pamiątki po pisarzu, które muzeum uzyskało od Rity Gombrowicz.
Małe muzeum Witolda
Zgodnie z koncepcją Jolanty Pol w prologu do wystawy - w hallu pałacyku - zainstalowane zostanie niewielkie "muzeum Pisarza". Złożą się na nie jego prywatne rzeczy: krawaty, które dostawał po prezesie Banco Polaco w Buenos Aires, gdzie pracował, fajki, laski, okulary, wieczne pióro, maszyna do pisania, dwa fotele, które stały w mieszkaniu w Vence na Riwierze francuskiej, i stara, mocno już podniszczona waliza, którą zabrał ze sobą, gdy opuszczał Polskę w sierpniu 1939 roku i towarzyszyła mu przez wszystkie lata emigracji.
Prócz dokumentów będzie wiele cytatów z dzieł Gombrowicza. Jednym z zamierzeń ekspozycji jest zaprezentowanie autora "Ferdydurke" takim, jakim chciał być postrzegany. Dlatego też na wystawie znajdą się teksty Witolda Gombrowicza odsłaniającego przed nami wybrane fragmenty własnego życia i komentującego swoje kolejne dzieła literackie.
Stolik Gombrowicza
Uzupełnieniem ekspozycji będzie Kawiarnia FERDYDURKE. Zdaniem Jolanty Pol jest to próbą interpretacji głośnej powieści, a zarazem symboliczna rekonstrukcja miejsca niezwykle ważnego dla pisarza, który przez całe emigracyjne życie pragnął stworzyć swój stolik literacki na wzór przedwojennego, z warszawskiej kawiarni "Zodiak" czy "Ziemiańskiej".
Oprócz ekspozycji stałej Muzeum Witolda Gombrowicza ma być placówką promującą literaturę. Będzie prezentować literaturę zwłaszcza młodych autorów.
Otwarcie placówki odbędzie się w niedzielę, 11 października. Jako goście wystąpią: Andrzej Seweryn, który będzie czytał "Dziennik" Gombrowicza oraz Piotr Baron z zespołem, który zagra specjalnie na tę okazję skomponowane "Tangombro".
Z Radomia do Wsoli wszystkich chętnych zawiezie specjalny, bezpłatny autobus, który odjedzie spod teatru o godzinie 11.30.
Witold Gombrowicz, urodzony 4 VIII 1904 w Małoszycach pod Opatowem powieściopisarz, dramaturg i eseista, w sierpniu 1939 wybrał się w podróż do Argentyny, gdzie zastał go wybuch II wojny światowej. W Argentynie przebywał do 1963. W 1963 na zaproszenie Fundacji Forda wyjechał na roczny pobyt do Berlina. Później przeniósł się do Francji, gdzie ożenił się z poznaną tam młodą kanadyjską romanistką, Ritą Labrosse. Państwo Gombrowiczowie osiedli na stałe w Vence, koło Nicei. Zmarł w nocy z 24 na 25 VII 1969 w Vence.
W dworku we Wsoli mieszkał przed wojną starszy brat Witolda, Jerzy, żonaty z Aleksandrą z Pruszaków. Witold odwiedzał ich tam często. Tu, w latach trzydziestych, powstała powieść "Ferdydurke". To zatem miejsce godne upamiętnienia pisarza.
Latem 2005 roku dworek we Wsoli należący do starostwa radomskiego zakupił marszałek Mazowsza i przekazał Muzeum Literatury w Warszawie. Akt notarialny podpisano w lipcu 2005 roku. Muzeum Witolda Gombrowicza zostanie otwarte 11 października 2009 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
