MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hydrotruck Radom przegrał z Treflem Sopot (DUŻO ZDJĘĆ)

Sylwester Szymczak
Sylwester Szymczak
Fragment meczu Hydrotruck - Trefl.
Fragment meczu Hydrotruck - Trefl. Fot. Sylwester Szymczak
W sobotę koszykarze Hydrotrucku Radom podejmowali bardzo mocny Trefl Sopot. Niespodzianki nie było i goście wysoko wygrali to spotkanie.

Hydrotruck Radom - Trefl Sopot 60:80 (14:30, 14:13, 10:19, 22:18)

HydroTruck: Prahl 7 (1), Ostojić 7, Zegzuła 5 (1), Neal 6, Griffin 4 oraz Piechowicz 16 (4), Lewandowski 10 (1), Tomaszewski 3 (1), Kurpisz 2, Stankowski 0
Trefl: Ł. Kolenda 18 (4), Gruszecki 17 (5), M. Kolenda 13 (3), Haws 11, Leończyk 9, Olejnczak 8, Paliukenas 4, Moten 0, Pulkotycki 0, Rompa 0.

Po porażce w słabym stylu z Astorią, koszykarze Hydrotrucku bardzo chcieli się zrehabilitować i pokazać z jak najlepszej strony. Widac było walkę, ochotę do gry, ale rywal znacząco podniósł poprzeczkę.
Mecz zaczął się od skutecznej akcji 2+1 dla Trefla i trójki Kolendy. Po ładnych akcjach Griffina z 2:9 zrobiło się 6:9. Doświadczenie, precyzja rzutu wzięły górę i juz za chwilę było 7:20. Przyjezdni bardzo skuteczni byli przy rzutach z dystansu. Pierwszą kwartę wygrali różnicą 16 punktów.
W drugiej kwarcie Hydrotruck poprawił trochę obronę. Nie pozwolił juz przeciwnikowi rzucać tak celnie z dystansu. Udało się nawet minimalnie wygrać ten 10 minutowy fragment, ale ostatecznie na przerwę goście schodzili z przewagą 15 min.

Od początku trzeciej kwarty rywale skutecznie wykorzystywali pozycje rzutowe z dystansu i systematycznie powiększali przewagę. Hydrotruck grał na tyle, na ile potrafił i na ile pozwolił przeciwnik. Po trzech kwartach goście prowadzili różnicą 24 punktów, a gospodarze w trzeciej kwarcie rzucili jedynie 10 "oczek".

Na początku czwartej kwarty gospodarze jeszcze poderwali się do odrabiania strat. Zdobyli siedem punktów z rzędu, ale przewaga gości nadal była bardzo duża. Prowadzenie Trefla ani razu nie było zagrożone.
Zespół trenera Roberta Witki walczył, jednak zabrakło umiejętności, aby tego dnia nawiązać wyrównaną walkę. Na domiar złego kontuzji ręki doznał Filip Zegzuła i musiał udać się na badania do szpitala.
W niedzielę, 18 października Hydrotruck miał zagrać z Zastalem w Zielonej Górze, ale ten mecz przeniesiono do Radomia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie