Janusz Kaczmarek z grupy Villa Palladio, pełnomocnik właścicieli kamienicy:
Doszliśmy z mieszkańcami do porozumienia. Lokatorzy sami jak najszybciej mają poszukać sobie nowych mieszkań na wynajem, a my pokryjemy wszelkie koszty związane z przeprowadzką: kaucję, którą będą musieli wpłacić, czy koszty przewozu sprzętu i mebli.
Nie podstawili autobusu
Nie podstawili autobusu
Do awarii w kamienicy doszło w środę po godzinie 15. W pustym mieszkaniu na poddaszu pękła rura a mieszkanie rodziny Ozimków piętro niżej zalewało. Mieszkańcom udało się zakręcić wodę w budynku, ale z sufity odpadły duże kawałki tynku, odsłaniając drewniany strop. Jako pierwszy na miejsce przybyli policjanci, którzy zadecydowali o ewakuacji mieszkańców kamienicy. To było po godzinie 16. Później mieszkańcy wezwali strażaków, którzy zdecydowali o odłączeniu gazu i prądu, a Mariusz Ozimek dostał zakaz przebywania w lokalu do czasu przeprowadzenia ekspertyzy nadzoru budowlanego. Pozostali do domów wrócili po godzinie 20. Mają żal do miasta, że kilka godzin spędzili na mrozie i nie podstawiono im nawet ogrzewanego autobusu. Jacek Jóźwicki, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Radomiu mówi, że autobusu nie było, bo urzędnicy za późno dowiedzieli się o akcji w budynku. - Informacja dotarła do nas o godzinie 18.30, na miejscu byliśmy pół godziny później. Akcja dobiegała końca, więc wtedy nie było sensu podstawiać już autobusu - mówi Jóźwicki.
Popękane stropy, grzyb, wilgoć, odpadający tynk, zimno. To jest codzienność dla mieszkańców jednej z kamienic przy ulicy 25 Czerwca. Na szczęście już niedługo. W przyszłym tygodniu lokatorzy powinni się wyprowadzić.
W środę w budynku doszło do wypadku. W pustostanie na poddaszu pękła rura. Mieszkania piętro niżej zostały zalane, a w lokalu Mariusza Ozimka z sufitu odpadły spore kawałki tynku. - Spadły między innymi na pralkę, kuchenkę i lodówkę. Sprzęt nie nadaje się do użytku - opowiada Mariusz Ozimek.
NIE PO RAZ PIERWSZY
Wszystkie urządzenia były nowe, bo mężczyzna musiał wymienić je po poprzedniej takiej sytuacji. Wtedy tez nad nim pękła rura. O zwrot poniesionych kosztów procesuje się z właścicielem.
To nie pierwszy raz, kiedy doszło do takiej sytuacji. - Rury w pustostanach pękają każdej zimy. Rury nie są ocieplone, a puste mieszkania niezabezpieczone - mówią lokatorzy kamienicy. Do pustostanów często zaglądali bezdomni, dlatego mieszkańcy sami kupili zamki, żeby zabezpieczyć lokale.
Po środowym wypadku strażacy częściowo wyłączyli budynek z użytkowania do czasu ekspertyzy nadzoru budowlanego. Część mieszkańców nie opuściła jednak budynku, bo, jak mówili, nie mają gdzie się podziać. W budynku mieszkania wynajmują cztery rodziny, w sumie 16 osób.
INWESTYCJA W SERCU MIASTA
Właścicielem kamienicy jest włoska grupa kapitałowa Villa Palladio. Spółka swoją siedzibę ma w Warszawie. W Radomiu posiada jeszcze budynek starej Łaźni na Plantach i kamienicę przy ulicy Reja. Na swojej stronie internetowej informuje o ambitnych planach inwestycyjnych w Radomiu pod nazwą Villa Valmarana.
- Villa Valmarana to seria inwestycji w samym sercu Radomia, dynamicznie rozwijającego się miasta południowego Mazowsza (...) Trzecia inwestycja to budynek wielorodzinny przy ulicy 25 Czerwca w samym centrum nowego Radomia, w niewielkiej odległości od dworca kolejowego i autobusowego - można przeczytać w sieci. Tymczasem od kilku lat, odkąd firma kamienicę kupiła, przedstawiciele właścicieli nie widzieli na oczy.
BĘDĄ NOWE MIESZKANIA
Pełnomocnicy właścicieli przyjechali do Radomia dopiero w czwartek, po środowym wypadku. Spotkali się z mieszkańcami. Udało się dojść do porozumienia. Lokatorzy kamienicy zadeklarowali się, że poszukają nowych mieszkań do wynajęcia, a właściciele pokryją koszty związane z przeprowadzką.
- Na rynku jest sporo mieszkań do wynajęcia, myślę, że na początku przyszłego tygodnia sprawa powinna być rozwiązana - mówi Janusz Kaczmarek z grupy Villa Palladio, pełnomocnik właścicieli kamienicy.
WYPŁACILI REKOMPENSATĘ
Rozwiązany został też problem tymczasowego zamieszkania lokatorów, do czasu znalezienia nowych mieszkań. Część zadeklarowała, że może przenocować u rodziny, ale nie wszyscy mieli taką możliwość. Ostatecznie znalezienie tymczasowego lokum pozostało w gestii mieszkańców, a od przedstawicieli właściciela kamienicy każda rodzina otrzymała rekompensatę w wysokości tysiąca złotych. - Mam tylko nadzieję, że wszelkie obietnice będą dotrzymane - mówi Mariusz Ozimek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?