Interwencje "Echa Dnia". W Radomiu na ulicy Wodnej parkują jak chcą

Ulica Wodna jest od lat bardzo popularnym skrótem pomiędzy zakorkowanymi w godzinach szczytów ulicami 25 Czerwca a Zbrowskiego. Jednak nagminnie występuje tam dość spory problem, aby wyminąć się z jadącym z naprzeciwka samochodem. Po południowej stronie ulicy (od Leśniczówki) stoją bowiem ustawione częściowo na jezdni i chodniku pojazdy.

Nierzadko dwa wymijające się auta przejeżdżają obok siebie dosłownie na odległość przysłowiowej zapałki, o mały włos zaczepiając się lusterkami.

- Wielu kierowców, szczególnie tych jadących od strony 25 Czerwca w kierunku osiedla Nad Potokiem, nie ryzykuje otarciem lakieru i chowają się w wolnym miejscu na swoim pasie, po czym muszą szybko ruszyć i ominąć sznur stojących z prawej strony samochodów. Momentami bywa bardzo ryzykownie, ponieważ ruch jest tutaj spory - mówi nasz stały Czytelnik, który kilka dni temu zadzwonił w opisywanej sprawie do redakcji.

Mężczyzna ten zwraca uwagę, że zaparkowane naprzeciwko ogrodzenia Wodociągów Miejskich pojazdy utrudniają także ruch pieszy. - Chodnik przed posesjami po stronie Leśniczówki nie jest zbyt szeroki, a samochody często parkują tak, że zajmują kilka płytek. Problem narasta, bo samochodów nieustannie przybywa w Radomiu. Tymczasem nikt nie reaguje - komentuje Czytelnik.

Po południowej stronie ulicy Wodnej nie ma znaku zakazu zatrzymywania, ale - jak zapewniają strażnicy miejscy - często tam interweniują.

- Na ulicy Wodnej dochodzi do blokowania ciągu pieszego. Niektórzy kierowcy nie zostawiają przepisowego półtora metra szerokości chodnika dla pieszych - wyjaśnia Grzegorz Sambor ze Straży Miejskiej.

Nasz Czytelnik twierdzi, że na ulicy Wodnej jest konieczność zmiany organizacji ruchu. Postuluje za wprowadzeniem ruchu kołowego wyłącznie od strony 25 Czerwca w kierunku skrzyżowania z Katowicką i Zbrowskiego. Wówczas północna połowa jezdni służyłaby za miejsca parkingowe.

- Z problemem zgłosił się do nas jeden z mieszkańców, przygotowujemy nasze stanowisko w tej sprawie - informuje Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.