Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga. Szydłowianka Szydłowiec znów przegrała z Orłem w Wierzbicy 1:3

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Gola dla Szydłowianki zdobył Brajan Kalbarczyk (w środku).
Gola dla Szydłowianki zdobył Brajan Kalbarczyk (w środku). Piotr Stańczak
W jedenastej kolejce piłkarskiej czwartej ligi mazowieckiej (grupy 2) Szydłowianka Szydłowiec przegrała na wyjeździe z Orłem Wierzbica 1:3.

Orzeł Wierzbica - Szydłowianka Szydłowiec 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Tomasz Bartosiak 10, 2:0 Jakub Miałkowski 34, 3:0 Hubert Śliwiński 74, 3:1 Brajan Kalbarczyk 81.
Orzeł: Wnukowski - Paluch, Więczasek, Ankurowski (46. Kosela), Abramczyk - Miałkowski, Stąpór, Orzechowski, Wójcik, Bartosiak (77. Jaworski) - Śliwiński (76. Dziurzyński)
Szydłowianka: Wieczorek - Suwara, Czarnota, Drożdżał, Łaciak - Lewiński, Koniarczyk (46. Kalbarczyk), Leszczyński (81. Ziętkowski), Zagórski, Szyszka (68. Sadkowski) - Miller.
Sędziował: Michał Wrochna z Radomia.

Powtórka z rozrywki - tak można w skrócie podsumować sobotnie spotkanie. Podobnie jak pod koniec poprzedniego sezonu, tak i teraz Orzeł pokonał u siebie Szydłowiankę 3:1.

Gracze z Wierzbicy kiepsko radzili sobie w dotychczasowych pojedynkach sezonu, ale na lokalnego rywala potrafili znów znaleźć skuteczny sposób. Mecz ułożył się po ich myśli, po dziesięciu minutach gry objęli prowadzenie po celnej główce Tomasza Bartosiaka. Na 2:0 podwyższył Jakub Miałkowski, popisując się celnym uderzeniem z około 20 metrów. W 38 minucie drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną otrzymał pomocnik Orła Krystian Orzechowski.

Szydłowianka mogła odmienić losy pojedynku zaraz po przerwie. W 48 minucie, po faulu na Patryku Czarnocie, sędzia podyktował rzut karny dla „niebiesko-białych”. Strzał Damiana Szyszki obronił jednak Norbert Wnukowski! Sparował zarówno pierwsze uderzenie, jak i dobitkę „Szychy”. Ten sam zawodnik gości może mówić o prawdziwym pechu. Dwie minuty po tej akcji, po dośrodkowaniu Tomasza Zagórskiego, uderzył piłkę głową, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka.

W 65 minucie Wnukowski obronił z kolei strzał Błażeja Millera. O losach zwycięstwa Orła przesądziła ostatecznie akcja w 74 minucie. Hubert Śliwiński przelobował Pawła Wieczorka i gospodarze prowadzili już 3:0. Siedem minut później Szydłowianka trafiła wreszcie do siatki. Celnym strzałem z rzutu wolnego z około 18 metrów popisał się Brajan Kalbarczyk. Dla gości była to jednak bramka tylko na otarcie łez. Na odczarowanie twierdzy „Wierzbica” muszą czekać do kolejnego sezonu.

Andrzej Koniarczyk, trener Szydłowianki Szydłowiec: - Gdybyśmy wykorzystali choć połowę tych sytuacji strzeleckich w meczu z Orłem, wynik byłby dla nas korzystny. Niestety, brakowało nam skuteczności, szczęścia pod bramką przeciwnika. Biliśmy głową w mur bez żadnego efektu.

Rafał Stąpór, trener Orła Wierzbica: - Do meczu z Szydłowianką przystąpiliśmy bardzo zmotywowani, szybko zdobyliśmy gola, po pół godzinie gry kolejnego. Po czerwonej kartce dla Orzechowskiego nastawiliśmy się na kontrataki. To przyniosło skutek na kwadrans przed końcem meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie