MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Iza z Seredzic koło Iłży choruje na białaczkę i potrzebuje pieniędzy na leczenie

/inia/
Iza Nobis jest dzielną i wytrwał dziewczynką. - Jestem dzielna, bo walczę – mówi wszystkim dookoła. Niejeden mógłby od niej uczyć się pokory.
Iza Nobis jest dzielną i wytrwał dziewczynką. - Jestem dzielna, bo walczę – mówi wszystkim dookoła. Niejeden mógłby od niej uczyć się pokory. archiwum prywatne
Mała Iza z Seredzic koło Iłży choruje na białaczkę i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Miesięczna kuracja to koszt ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie.
W szpitalu dzieci odwiedzają aktorzy, Izie udało się zobaczyć i porozmawiać z Agnieszką Więdłochą.
W szpitalu dzieci odwiedzają aktorzy, Izie udało się zobaczyć i porozmawiać z Agnieszką Więdłochą.

W szpitalu dzieci odwiedzają aktorzy, Izie udało się zobaczyć i porozmawiać z Agnieszką Więdłochą.

Pewnego dnia zabolało ją oczko, więc rodzice zabrali ją do okulisty. Leczenie nic nie dało, pojawił się guz i w końcu diagnoza: ostra białaczka szpikowa. Pięciolatka z Seredzic jest już po przeszczepie szpiku, ale wciąż nękają ją inne dolegliwości. Aby mogła wreszcie wrócić do domu, potrzebne są pieniądze na rehabilitację i drogie leki.

Dziewczynka ma pięcioro rodzeństwa, w tym siostrę - bliźniaczkę. Od roku jednak nie może się z nimi beztrosko bawić. Zresztą od dwóch miesięcy nie widziała domu, bo jest na oddziale transplantacji szpiku w Klinice Chemioterapii i Onkologii Dziecięcej w Poznaniu. - Jest dzielna, ale nieraz płacze, że chce już wrócić do nas - mówi jej mama Agnieszka Nobis, która wciąż jest przy niej.

ZWYKŁY BÓL OKA

Dramat rodziny zaczął się we wrześniu ubiegłego roku. - Izę bolało oko, a konkretnie powieka - opowiadają Agnieszka i Paweł Nobis, rodzice. - Wysadziło jej gałkę oczną do przodu.

Leczenie okulistyczne nie przynosiło efektów, więc rodzice zabrali dziecko do profesora. Ten kiedy tylko zobaczył Izę, od razu stwierdził, że za gałką oczną musi być guz i natychmiast kazał jechać do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Na miejscu okazało się, że Iza miała fatalne wyniki krwi. - Miała 3,9 hemoglobiny - opowiada mama. - Całą noc toczono jej krew, aż trzy woreczki.

Dziewczynka trafiła na oddział hematologii. - Wtedy usłyszeliśmy diagnozę: ostra białaczka szpikowa - zniża głos pani Agnieszka.

TRUDNE LECZENIE

Zaczęło się leczenie. Dziecko zaczęło przyjmować chemię. - Była to silna dawka, lekarze sami nie wiedzieli jak ona ją przyjmie. Jakoś to przetrwała - opowiadają rodzice.

Iza miała 75 procent zajętego szpiku, na to chemia pomogła. Pojawiły się jednak rozsiewy w okolicach mózgu. Zaczęły się naświetlania, po których rozsiew się cofnął. Potem kolejna silna chemia, bo wciąż nie udało się pozbyć guza na oku.

- Udało się doprowadzić Izę do stanu, w którym mogła mieć przeszczep - opowiada mama.

SIOSTRA ODDAŁA SIEBIE

Cała rodzina zrobiła sobie badania pod kątem bycia dawcą. Stuprocentową zgodność miała Sylwia, najstarsza córka państwa Nobisów. Szesnastolatka bez wahania zgodziła się na przeszczep szpiku, by pomóc siostrze.

Przeszczep przyjął się, ale dziecko wciąż boryka się z guzem w oku. - Lekarze nie mogą tego wybadać, nie wiedzą czy to pozostałości guza, czy coś tam jeszcze jest - tłumaczyła w czwartek mama Izy. - Lada dzień będziemy mieć badanie PET, które ponoć wykrywa najmniejsze zmiany nowotworowe.

Iza od miesięcy nie była w domu. Każda wizyta bliskich jest dla niej wielkim wydarzeniem. Na zdjęciu z babcią.
Iza od miesięcy nie była w domu. Każda wizyta bliskich jest dla niej wielkim wydarzeniem. Na zdjęciu z babcią.

Iza od miesięcy nie była w domu. Każda wizyta bliskich jest dla niej wielkim wydarzeniem. Na zdjęciu z babcią.

MARZENIE O POWROCIE

Iza leży w szpitalu w Poznaniu już dwa miesiące. To długo, bo zazwyczaj dzieci wychodzą już w 31. dobie od zabiegu. Ale dziewczynka wciąż ma problemy zdrowotne. - W płucach ma jakieś nacieki, rozwija się tam grzyb - mówią zrozpaczeni rodzice. - Tydzień temu dostała jakiejś wysypki, nie może spać po nocach, bo wciąż się drapie. Strasznie ją to swędzi, ma skancerowaną buzię.

Cała rodzina wierzy jednak, że małej uda się pokonać chorobę i wrócić do domu. - Żyje tam jak odludek, całkiem sama, maleńka w izolatce… - pani Agnieszce łamie się głos.

LECZENIE SPORO KOSZTUJE

Aby jednak marzenie Izy o domu się spełniło, rodzice muszą przystosować dom na jej powrót. - Każda infekcją może pogorszyć jej stan zdrowia, dlatego musi mieć swój pokój, nowe meble, specjalne wyposażenie, a to kosztuje - wylicza matka.

Kosztowne jest także samo leczenie. Miesięczna kuracja lekiem przeciwgrzybicznym to koszt 9,1 tysiąca złotych, bo lek nie jest refundowany. Do tego dochodzą inne medykamenty za około półtora tysiąca złotych.

Po wyjściu ze szpitala Iza będzie musiała jeździć co tydzień na kontrolę do Poznania. - I tak przez trzy miesiące - mówi mama dziecka. - To 450 kilometrów od nas, więc trzeba mieć też pieniądze na podróż.

POMAGAJĄ LUDZIE

Pracuje tylko tata dziewczynki, matka zajmuje się domem, a teraz skupia się na Izie. Pozostałą piątką opiekuje się, od początku choroby Izy, rodzina i mąż. - Ja jestem sobie w stanie odjąć od ust, ale dla dzieci muszę mieć, dla Izy też musimy znaleźć pieniądze na leczenie - mówi zrozpaczona pani Agnieszka.

W pomoc rodzinie zaangażował się Witold Sępioł z Iłży, który wspólnie z Caritas Polska zorganizował zbiórkę na pomoc dla Izy. Zbiórka odbyła się podczas Iłżeckich Dni Kultury. Udało się zebrać trochę pieniędzy, ale to wciąż mało, by pokryć koszty leczenia dziecka i spełnić jego marzenie o powrocie do domu.

Jak pomóc?

Wpłaty na leczenie Izy można przekazywać na konto Caritas Polska - numer 45 1240 3259 1111 0000 2989 1757 z dopiskiem "Dla Izy Nobis".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie