Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadą wprost po śmierć. Zobacz "wyczyny" kierowców na przejazdach kolejowych [WIDEO]

Mateusz Bolechowski, [email protected]
Wjeżdżają na tory niemal pod nadjeżdżające pociągi.

ŻELAZNE ZASADY

ŻELAZNE ZASADY

1. Kierowca przed wjechaniem na tory powinien upewnić się, że nie nadjeżdża pociąg. Szczególnie przy zmniejszonej widoczności - mgły, deszczu, po zapadnięciu zmroku.
2. Do przejazdu podjeżdżać z prędkością umożliwiającą zatrzymanie się w razie konieczności.
3. Nie wolno objeżdżać opuszczonych zapór, ani wjeżdżać na przejazd w trakcie opuszczania i podnoszenia rogatek.
4. Nie wjeżdżaj na przejazd, jeśli za nim nie ma wolnego miejsca dla auta - korek, sznur pojazdów. Zachowaj bezpieczny odstęp.

W okolicach Przysuchy autokar pełen ludzi wjechał między opuszczające się rogatki i został zablokowany. Kierowca dłuższą chwilę migał reflektorami. W końcu dwoje pasażerów wysiadło, złamało szlaban. Pojazd się wydostał. Dziesięć sekund później z prędkością 100 kilometrów na godzinę przejechał pociąg.
Wnioski są bardzo smutne - ludzie ciągle nie zachowują elementarnych zasad bezpieczeństwa, przejeżdżając autami przez tory. Efektem są wypadki.

DUŻO WYPADKÓW

- Brak ostrożności to główna przyczyna wypadków na torach. Każdego roku na terenach zarządzanych przez skarżyski Zakład Linii Kolejowych, czyli w północnej części województwa świętokrzyskiego i całym regionie radomskim dochodzi średnio do 10 wypadków. Tak jest od kilku od lat. Prowadzimy kampanię "Bezpieczny Przejazd - Zatrzymaj się i Żyj". Chyba przynosi efekt, bo samochodów znacznie przybyło, a liczba zdarzeń nie rośnie - mówi Piotr Małek, zastępca dyrektora do spraw eksploatacji w Zakładzie Linii Kolejowych PKP Polskie Linie Kolejowe w Skarżysku.

OSTRE HAMOWANIE

W tym roku na terenie obsługiwanym przez zakład w Skarżysku doszło już do siedmiu wypadków. Zginęła jedna osoba. Kobieta, która przechodziła przez tory i weszła prosto pod pociąg linii Warszawa - Radom. To cud, że więcej ofiar śmiertelnych nie było.

W sierpniu między Jastrzębiem i Szydłowcem lokomotywa uderzyła w bok busa. Kierowca miał szczęście, bo maszynista wcześniej zobaczył auto na torach i zdążył włączyć awaryjne hamowanie.

Ostatnie zdarzenie, z września - pod nadjeżdżający skład między Wolanowem a Rożkami wjechała skoda octavia. Jadący osobówką przeżyli, bo w wyniku uderzenia samochód został odrzucony. Jeśli znalazłby się pod kołami pociągu, nikt by nie przeżył.

THRILLER NA TORACH

Duży, głośny pociąg, wydawałoby się, trudno przegapić. Skąd te wypadki? Sporo wyjaśniają filmy z monitoringu przejazdów. Piotr Małek pokazuje najnowszy thriller. W okolicach Przysuchy autokar pełen ludzi wjeżdża między opuszczające się rogatki i zostaje zablokowany. Kierowca dłuższą chwile miga reflektorami. W końcu dwoje pasażerów wysiada, łamie szlaban. Pojazd się wydostaje. Dziesięć sekund później z prędkością 100 kilometrów na godzinę przejeżdża pociąg.

Widzimy też osobowe auto w podobnej sytuacji. Nadjeżdża skład, trze o tył samochodu, aż iskry lecą. Kierowca w ostatniej chwili ucieka. - Gdyby ludzie pomyśleli i patrzyli na znaki ostrzegawcze, nie dochodziłoby do tylu tragedii - ocenia Piotr Małek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie