MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak wygląda praca trenera personalnego? - opowiada Sławomir Kołtunowicz z Radomia

Andrzej Szydłowski
Sławomir Kołtunowicz jest trenerem personalnym w klubie Life health & fitness w Radomiu.
Sławomir Kołtunowicz jest trenerem personalnym w klubie Life health & fitness w Radomiu. Andrzej Szydłowski
Rozmowa ze Sławomirem Kołtunowiczem - trenerem personalnym z radomskiego klubu Life health & fitness w Radomiu.

Jak zostać trenerem personalnym?

Przede wszystkim trzeba aktywnie spędzać czas, ćwiczyć i dbać o siebie. Kwalifikacje uzyskałem w Warszawskiej Akademii Sportu.

To wystarczy?

Wcześniej ćwiczyłem mieszane sporty walki MMA. W 2011 roku uzyskałem tytuł mistrza Polski w wadze do 66 kilogramów. To na pewno pozwoliło mi się rozwinąć.

To chyba wielki sukces?

Kiedy zaczynałem 10 lat temu, MMA nie było tak popularne, dlatego złoty medal w tej dyscyplinie, szczególnie w Radomiu, był wielkim osiągnięciem. Wiele dał mi radomski klub taekwondo. Później byłem trenerem kulturystyki.

Wróćmy do trenera personalnego, to trudny zawód?

Robię to co lubię, daje mi to wiele satysfakcji.

To dlatego, że trenera personalnego wybierają głównie kobiety?

Niekoniecznie, choć kobiety stanowią zdecydowaną większość, wielu klubowiczów to także mężczyźni.

Na czym polega ta praca?

Ustalamy indywidualny plan treningowy oraz dietę. Później to już tylko ciężki trening.

Na czym polega?

Na początku jest rozmowa, ustalamy jak powinna wyglądać dieta i poszczególne ćwiczenia. Zaczynamy od małego obciążenia, potem realizujemy wszystko według szczegółowego planu.

To znaczy, że nie trzeba się przemęczać?

To jest podstawowy błąd, jeżeli ćwiczymy ponad siły. Stopień intensywności treningu dobieram indywidualnie. Bardzo ważne jest tętno, które powinno w czasie ćwiczeń oscylować od 115 do 130. Intensywny trening nie zawsze przynosi zamierzony efekt.

Jak konkretnie wygląda taki trening?

Najpierw są ćwiczenia aerobowe, potem trening siłowy i obwodowy. Konkretnie bieżnia, wiosła i zbiór ćwiczeń funkcjonalnych.

To przynosi efekty?

Oczywiście, przyjmuje się, że powinniśmy chudnąć około pół kilograma tygodniowo, to jest optymalne tempo, dobre dla zdrowia. Poprawę widać już po miesiącu ćwiczeń.

Wspomniał pan o diecie, jest drastyczna?

Nie, chodzi o to, aby dostarczyć organizmowi odpowiednią liczbę kalorii, zazwyczaj jest to dwa tysiące. W przypadku, gdy chcemy zwiększyć masę, trzy tysiące.

To ktoś chce przytyć?

Niekoniecznie przytyć, ale zwiększyć masę. Dotyczy to głównie mężczyzn, choć są pojedyncze przypadki kobiet.

Wiele osób marzy o płaskim brzuchu, jak osiągnąć taki efekt?

Trzeba trzymać się planu treningowego i diety. Panuje niesłuszne przekonanie, że nie mamy mięśni brzucha, one są, ale pod warstwą tłuszczu, którego musimy się pozbyć. Jedna z pań, moja podopieczna ważyła 92 kilo, w miesiąc straciła trzy kilogramy, co jest bardzo dobrym wynikiem, a co najważniejsze trwałym. Dodatkowo obliczamy redukcję tłuszczu, w tym przypadku wynosiła 4 procent.

Kobiety często zatrudniają trenera?

W Radomiu nie jest to jeszcze powszechne, mogę powiedzieć, że taką decyzję podejmuje około 10 procent pań. Myślę, że z biegiem czasu będzie ich coraz więcej.

Ile kosztuje wynajęcie trenera personalnego?

Jest to koszt 500 złotych za 10 spotkań, w tym jedenaste dodaję gratis. Myślę, że warto.

Wiele kobiet skarży się, że tracąc wagę chudną na twarzy, to prawda?

Może na początku. Systematyczny trening, według odpowiedniego planu powoduje, że po jakimś czasie wszystko wraca do normy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie