Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Zelnik w Radomiu w spektaklu o Janie Karskim "Moje Państwo Podziemne"

Barbara Koś
Spektakl o Janie Karskim "Moje Państwo Podziemne" w Resursie Obywatelskiej w Radomiu.
Spektakl o Janie Karskim "Moje Państwo Podziemne" w Resursie Obywatelskiej w Radomiu. Szymon Wykrota
Spektakl „Blizny pamięci. Rzecz o Janie Karskim” z udziałem Jerzego Zelnika i Sebastiana Rysia pokazano w piątek na scenie Resursy Obywatelskiej.

Kim był Jan Karski? W cywilu: Jan Kozielewski? Jako emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego informował Rząd RP na uchodźstwie i aliantów o tragicznej sytuacji w okupowanej przez Niemców Polsce. Z raportów Karskiego Zachód po raz pierwszy dowiedział się, że Niemcy przeszli do etapu bezpośredniej eksterminacji Żydów.

I co z tego, że Zachód się dowiedział? Nic. I to było największym dramatem polskiego kuriera, który do końca życia zadawał sobie to pytanie: a może ja im coś źle przekazałem?...Może trzeba było inaczej?... W 1942 roku, kiedy już mordowano Żydów - Akcja Reinhardt była w toku, Karski spotkał się z przedstawicielami żydowskiego podziemia. Potajemnie wszedł też do warszawskiego getta i do obozu przejściowego dla Żydów w Izbicy.
To, co usłyszał i zobaczył, opisał w raportach, które następnie przedstawił członkom polskiego rządu na uchodźstwie, prezydentowi Stanów Zjednoczonych Franklinowi Delano Roosveltowi i premierowi Wielkiej Brytanii Winstonowi Churchillowi. Jego dramatyczne relacje nie spotkały się jednak ze spodziewaną reakcją.

O tym wszystkim opowiada w przedstawieniu Jerzy Zelnik. W jego wykonaniu Jan Karski jest już mocno posunięty w latach lecz wciąż wraca do tego momentu, kiedy jako młody człowiek- w tej roli Sebastian Ryś – działał jako kurier. Historia Karskiego opowiadana jest więc z dwóch perspektyw: młodego rozpoczynającego życie chłopaka, wrzuconego w wir działań wojennych i doświadczonego mężczyzny u schyłku życia, do którego powracają wciąż żywe i nie dające o sobie zapomnieć obrazy tragicznej młodości.

Zelnik ponadto wciela się w osoby, które wiązały się z jego kurierskim życiem. Jest gestapowcem, który przesłuchiwał go po aresztowaniu na Słowacji, jest amerykańskim generałem, który za nic nie chce uwierzyć Polakowi w eksterminacją Żydów.- „Ja nie mówię, że pan kłamie. Tylko ja panu nie wierzę” mówi generał. Podobnie zmienia swych bohaterów Sebastian Ryś.

W sumie jest to wstrząsająca i świetnie zagrana opowieść o człowieku, który wierzył swemu posłannictwu służeniu Państwu Podziemnemu i ratowania Żydów. I któremu ta wiara nie przyniosła nic oprócz emigracji i - goryczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie