Nawet słupki nie są w stanie powstrzymać kierowców przed parkowaniem po skosie. A wystające tyły samochodów utrudniają ruch innym.
(fot. Ł. Wójcik)
Samochody wystające na ulicę, przekleństwa kierowców i korki. Takie sytuacje to codzienność na ulicy Kilińskiego w Radomiu. Przy dawnej "odzieżówce" kierowcy parkują jak im wygodnie nie zważając na znaki.
Tak jest od lat. Mimo, że znaki nakazują stawianie samochodów równolegle do chodnika, kierowcy parkują prostopadle. Powoduje to spory chaos głównie w godzinach szczytu. Często tworzą się tu korki. - Muszę czekać, bo nagle z dwóch nitek jezdni robi się jedna - denerwuje się jeden z kierowców. - Ktoś sobie zaparkuje tak, że zasłania jeden pas jezdni. Ja rozumiem - to dlatego, że inni tak stają, ale jakby straż miejska zaczęła wlepiać mandaty to może by się nauczyli parkować prawidłowo. A strażników to ja tu od lat nie widziałem.
ZNAJĄ I PATROLUJĄ
Ryszard Soczówka ze straży miejskiej poinformował nas, że sprawa jest strażnikom dobrze znana. - Poruszaliśmy ten temat na komisji bezpieczeństwa, możliwe, że staną tam słupki, które ograniczyłyby nieprawidłowe parkowanie - tłumaczy. - Strażnicy patrolują to miejsce i wręczają kierowcom zawiadomienia i wezwania.
Jak dodaje Ryszard Soczówka, strażnicy nie mogą zakładać tam blokad. - Stwarzałoby to jeszcze większe zagrożenie, bo te pojazdy blokują często ruch innym i zakładając blokada przyczynilibyśmy się zagrożenia -dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?