- W 2011 roku podpisaliśmy umowę na 113 milionów złotych, w 2012 już na mniej - 108 milionów i tyle samo zaproponowano nam na 2013 rok mimo, że wszystko podrożało - mówi Bożenna Pacholczak, rzeczniczka prasowa szpitala na Józefowie.
Za punkt kontraktowy NFZ płaci szpitalowi 52 złotych, a to jak szacuje dyrekcja zbyt mało by leczyć. - Za punkt powinniśmy dostać 60-62 złotych - zaznacza rzeczniczka.
Szpital odmówił podpisania kontraktu na leczenie szpitalne, na zasadach proponowanych przez Fundusz. - Kwadrans po naszej odmowie otrzymaliśmy od płatnika odpowiedz, że w lutym 2013 roku rozwiązana zostanie z nami umowa na leczenie szpitalne. Nie było mowy o jakichkolwiek negocjacjach - zaznacza Pacholczak.
Mniejszy kontrakt niż ten z ubiegłego roku (o 5 milionów) pozwala lecznicy teraz ledwie wiązać koniec z końcem.
- Mamy nadwykonania, czyli usługi wykonane ponad kontraktowy limit. Powód? Nie możemy odmówić przyjęcia chorego, w nagłym stanie. Za to jednak Fundusz nie zapłacił. Za 10 miesięcy uzbierało się 12 milionów złotych. Pójdziemy z tym do sądu - mówi rzeczniczka szpitala na Józefowie.
Umowy z Funduszem na szpitalne leczenie z tych samych powodów co Józefów nie podpisały także inne szpitale marszałkowskie.
- Uruchomiono fundusz zapasowy dla szpitali. Mazowsze otrzymało 256 milionów złotych. Do placówek w południowej części naszego regionu nic jednak nie wpłynęło - zaznacza Pacholczak.
Na propozycję Funduszu co do części zasadniczej kontraktu na przyszły rok nie zgodziła się dyrekcja Szpitala Psychiatrycznego w Radomiu.
- Zaproponowano nam o 250 tysięcy mniej niż wynosi tegoroczny kontrakt, a na to nie możemy się zgodzić. Czekamy teraz na konkursy, które ogłosi Fundusz na świadczenie niektórych usług. Jesteśmy bowiem w stanie poszerzyć zakres naszych usług - zaznacza Włodzimierz Guzowski, dyrektor szpitala.
Propozycja NFZ dla szpitala przy Tochtermana zbliżający się rok na lecznictwo szpitalne jest mniejsza o 600 tysięcy złotych niż na ten rok.
- Umowy jeszcze nie podpisaliśmy, ale uzgodnienia są. To co oferuje Fundusz nie zadawala nas, ale innej propozycji nie będzie - zaznaczył Andrzej Pawluczyk, dyrektor szpitala.
Lecznica w ramach umowy ma otrzymać 120 milionów złotych na leczenie szpitalne, specjalistyczne, dializy, rehabilitację i wiele innych procedur.
Jak miejski szpital radzi sobie z usługami wykonywanymi poza kontraktowy limit?
- Za pierwsze półrocze nie mieliśmy nadwykonań, później zaś było trochę ponadlimitowych procedur a także tych których nie udało się wykonać. W efekcie udało nam się rozliczyć z Funduszem i nie ma niejasności - mówi dyrektor szpitala. - Z końcem roku pacjenci są przyjmowani na planowe zabiegi i operacje, a także do poradni specjalistycznej zgodnie z wcześniejszymi zapisami. Tu nic się nie zmienia, bo wszystko jest z góry zaplanowane - dodaje dyrektor Pawluczyk.
Szpital w Iłży już podpisał kontrakt na przyszły rok.
-Jest niewiele niższy niż ten obecny - mówi Zbigniew Deja, dyrektor lecznicy. - Za punkt otrzymujemy 52 złotych, stawka jest niezmienna, mimo, że wszystko wciąż drożeje. Opłaty, zobowiązania względem dostawców leków, składka rentowa, to wszystko poszło w górę. Szpital w ciągu roku generuje stratę 1,8 miliona złotych - zaznacza dyrektor iłżeckiej placówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?