Koronawirus. Dom Pomocy Społecznej w Niedabylu otrzymał pomoc. Starosta będzie poszukiwał pracowników

- Jest trochę lepiej niż było, choć w dalszym ciągu sytuacja jest jednak poważna i staramy się podejmować działania, żeby jak najszybciej ją poprawić - mówi Sylwester Korgul, starosta powiatu białobrzeskiego.

Pomoc już jest

W ostatnich dniach ośrodek otrzymał pomoc medyczną od Konstantego Radziwiłła, wojewody mazowieckiego w postaci maseczek ochronnych, kombinezonów, rękawiczek czy osłon na nogi.

- Podczas spotkań z wojewodą mazowieckim prosiłem też o wsparcie w postaci dodatkowego personelu dla ośrodka. W niedzielny wieczór do kadry Domu Pomocy Społecznej dołączył pielęgniarz, który dobrowolnie zdecydował się nam pomoc - tłumaczy Korgul. Jak podkreśla starosta powiatu białobrzeskiego, to duże wsparcie dla kadry pracowniczej ośrodka, która od kilku dni, wraz z mieszkańcami, przebywa w kwarantannie. Część personelu przebywa w kwarantannie domowej. W związku z potrzebą zwiększenia pracowników, w niedzielę pobrano od nich próbki do badań na obecność koronawirusa. Od jego wyników uzależnione będą dalsze działania.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Koronawirus w regionie radomskim. Dramatyczna sytuacja w Niedabylu: Nie wiemy jak długo będziemy musieli tu zostać!

- Jeśli wynik będzie negatywny to będziemy rozmawiać z poszczególnymi osobami o powrocie do pracy. Nie wiadomo jednak jak oni sami podejdą do tej propozycji i jak będzie wyglądał ich stan zdrowia - tłumaczy Korgul.

Starosta zapowiada dalsze działania w sprawie pozyskania nowego personelu. - W najbliższych dniach będziemy szukali osób chętnych do pracy - zarówno wolontaryjnie, jak i zarobkowo - wyjaśnia.

Pacjentom niczego nie brakuje

O sytuacji placówki w Niedabylu w ostatnich dniach było dość głośno. Na miejscu pojawiły się redakcje telewizyjne, nie brakowało też przekazów radiowych czy prasowych.

- Uważam, że wizerunek ośrodka przedstawiony w mediach był mocno krzywdzący. Sytuacja w placówce była i jest dobra, ludzie mają co jeść, mają zapewnioną pomoc i opiekę, nie są pozostawieni sami sobie. Cały czas staramy się podejmować działania, żeby pomóc osobom znajdującym się na terenie ośrodka. W przypadku problemów zdrowotnych, osoby zostaną natychmiast przetransportowane do szpitala - wyjaśnia Sylwester Korgul, starosta powiatu białobrzeskiego.

Obecnie budynek jest podzielony na dwie części. W kuchni i jadalni utworzono część dla osób zdrowych, resztę budynku zajmują osoby chore. Obecnie w ośrodku przebywa 81 osób (personel plus pacjenci), 60 z nich (52 pacjentów i ośmiu pracowników) uzyskało pozytywny wynik na obecność koronawirusa.

Starosta zapewnia, że mieszkańcom niczego nie brakuje. - Normalnie działa kuchnia, dociera też zaopatrzenie. Chorzy pracownicy zajmują się chorymi pacjentami, osoby zdrowe sprawują opiekę nad zdrowymi mieszkańcami - tłumaczy Korgul.

Zgodnie z danymi sanepidu w powiecie białobrzeskim z poniedziałki, z godziny 13, kwarantanną domową objęto na tym terenie 380 osób (osiem więcej niż w niedzielę). Wzrosła też liczba tych z nadzorem epidemiologicznym (122, o siedem więcej niż wczoraj). Nikt nie jest hospitalizowany z podejrzeniem zarażania. Do tej pory pozytywny wynik stwierdzono w sumie u 73 mieszkańców powiatu białobrzeskiego. Dwie osoby zmarły.

Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.