Kulisy porażki Radomiaka w Mielcu. Kibice po meczu podziękowali zawodnikom i obdarzyli ich wsparciem. Zobacz zdjęcia

Radomiak jeszcze nigdy w historii występów w Mielcu nie wygrał i w piątkowy wieczór, także nie cieszył się z triumfu. O porażce tym razem zadecydowała pierwsza połowa meczu i co podkreślił na pomeczowej konferencji prasowej trener Constantin Galca, przede wszystkim brak koncentracji.

Tak też było. Przy stracie pierwszej bramki Zieloni zaspali nie pilnując zbyt dobrze strzelca Berta Esselinka. Ten wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego kapitana Krystiana Getingera i umieścił futbolówkę w siatce, obok bezradnie interweniującego Alberta Posiadały. Drugi raz goście dali się zaskoczyć, tuż przed ostatnim gwizdkiem pierwszej części, gdy kontratak na gola zamienił 18-letni Łukasz Gerstenstein. Już teraz ten gol jest poważnym kandydatem na uzyskanie tytułu bramki kolejki. Po przerwie miejscowi oddali inicjatywę radomianom, ale ci razili nieskutecznością. Bardzo dobrze spisywała się zwłaszcza dwójka byłych zawodników Radomiaka: Mateusz Kochalski / Piotr Wlazło. Pierwszy nie tylko zachował czyste konto, ale i wykazał się sporym refleksem przy kilku strzałach byłych kolegów. Nic dziwnego, że trener Kamil Kiereś przyznał, że spośród sześciu dotychczasowych pojedynków, Kochalski rozegrał z Radomiakiem – najlepszy. Gdy, już Kochalski był bezradny to miał wsparcie między innymi Wlazło, który raz wybił z linii zmierzająca do bramki piłkę!

Zobacz wideo z kulis meczu!

Kibice Radomiaka po spotkaniu nie mieli jednak pretensji do swoich ulubieńców. Co więcej okazali im wsparcie za podjętą walkę. - Radomiak jesteśmy z Wami ! - skandowała grupa 350 fanów. Dla radomian to trzecia porażka w obecnych rozgrywkach, a przed przerwą reprezentacyjną Zieloni zagrają z Piastem Gliwice. Zagrają, już bez Filipa Majchrowicza, który nie pojawił się w Mielcu a jego miejsce na ławce dla zawodników rezerwowych zajął Krzysztof Bąkowski. Czy to oznacza, że to dójka młodzieżowców: Posiadała/Bakowski będzie pomiędzy sobą teraz rywalizować?

- Cały czas szukamy transferów. Do póki trwa okienko, to zarząd klubu zna moją opinię odnośnie zakontraktowania nowych piłkarzy

– podsumował Galca.