W piątek, 19 sierpnia około 100 osób weszło na przejście na pieszych punktualnie o godzinie 15. Zgodnie z planem protestujący chodzili w koło przez 20 minut, potem przez 10 minut policja puściła ruch samochodów. W takim cyklu protest ma trwać do godziny 20.
Ciężarówki musiały stanąć
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wiele kilometrów przed Pamiątką od strony Grójca i Warszawy ustawiła tablice informujące o proteście.
- Dzięki temu szacujemy, że na siódemce pojawiło się o 25 procent mniej ciężarówek, ale i tak oczywiście wszystko korkuje się - powiedział Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Policja zorganizowała objazdy: kilka kilometrów od Pamiątki samochody osobowe kierowane są na małe lokalne drogi. Nie można było skierować tam jednak ciężarówek. Kierowcy zestawów muszą więc czekać aż protestujący opuszczą na 10 minut przejście dla pieszych.
- Ja ich trochę rozumiem, też nie chciałbym mieć na swojej działce takich słupów, ale czy ludzie, którzy pozwolili na taką manifestację mają jakąś wyobraźnię? W piątek po południu, kiedy siódemka i tak jest zakorkowane robić takie rzeczy? - pytał kierowca Radosław Starząbski.
- No dobrze, ja wszystko rozumiem, ale przecież w Polsce potrzeba coraz więcej prądu, gdzieś ta linia musi być przecież zbudowana - mówił inny kierowca Marek Cegliński.
Nie zgadzają się na przebieg linii energetycznej
PSE poinformowało 3 sierpnia, że decyzja o wyborze tego właśnie wariantu już została podjęta i "nie podlega dalszym negocjacjom". Jest to linia energetyczna, która połączy budowany obecnie nowy blok energetyczny w elektrowni Enei Wytwarzanie w Świerżach Górnych z liniami przesyłowymi zasilającymi aglomerację warszawską i Polskę centralną.
- Nie chcemy tej linii nad naszymi głowami i domami. Jeszcze dwa miesiące temu mieliśmy potwierdzenie od osób zajmujących ważne stanowiska, w tym ministra a także na piśmie, że trasa linii jest wybrana i idzie wzdłuż drogi krajowej 50 i autostrady A2. Z nieznanych nam powodów na początku sierpnia wybuchła informacja, że linia będzie biegła według innego planu - powiedziała Agnieszka Węgrzynowicz - Szczęsna z komitetu protestującego.
Będą kolejne protesty
Jej zdaniem według rzeczoznawców wartość niektórych działek może spaść nawet o 70 procent. - Są też inne zagrożenia, pole elektromagnetyczne może być niebezpieczne dla kobiet w ciąży, osób, które mają wszczepione różne urządzenia elektroniczne - stwierdziła Agnieszka Węgrzynowicz - Szczęsna.
Jej zdaniem dla mieszkańców nie do przyjęcia jest to, że będą budowane słupy wysokości 80 metrów na terenach w dużej części należących do obszarów chronionego krajobrazu.
Organizatorzy protestu zapowiadają kolejne akcje. W niedzielę, 28 sierpnia blokady dróg mają być zorganizowane w pięciu kolejnych miejscach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
