- Pokochaliśmy ten spektakl- mówiła o "Ulicznej balladzie" Joann Jędrejek
(fot. Barbara Koś)
Aktorka zjawiła się w sali "Emdeku" zaraz po przedstawieniu "Ulicznej ballady" Teresy Opoki. Tomasz Kądziela, gospodarz cyklu, rozpoczął więc spotkanie od tej właśnie sztuki.
- To jest sztuka, którą każdy z was powinien obejrzeć - zaapelowała z miejsca do słuchaczy - młodzieży III Liceum Ogólnokształcąego imienia Czachowskiego Joanna Jędrejek. - Dotyczy przecież i naszego miasta i kraju.
"Uliczna ballada" mówi o radomskim czerwcu 1976 roku.
- To jest sztuka fascynująca - mówiła Joanna Jędrejek.- Nie tylko dla mnie. Dla wszystkich aktorów: Danusi Doleckiej, Karoliny Łękawy i Witka Korzeniowskiego. Po każdym spektaklu całujemy się z radością, że wszystko wyszło super!.. Oddaliśmy serce temu spektaklowi.
Joanna gra w "Balladzie" Annę, sąsiadkę pani Lodzi, wdowy po funkcjonariuszu SB i pracownicę tego aparatu. Anna została skrzywdzona w Czerwcu. Podobnie jak pozostali bohaterowie sztuki: Andrzej, który w efekcie wydarzeń popełnił samobójstwo i Kasia, jego córka, urodzona już po śmierci ojca.
- Anna to postać bardzo prawdziwa - podkreślała Joanna Jędrejek.
Gra kobietę toksyczną
Dwa tygodnie temu aktorka pokazała się w zupełnie innym wcielaniu. Postać matki w sztuce "Eldorado" Marisua von Mayenburga to rola niemal charakterystyczna.
- Musiałam przede wszystkim zagrać osobę starszą od siebie - opowiadała Joanna Jędrejek. - To znaczy zmienić styl zachowania, poruszania...Moja bohaterka to kobieta toksyczna, rozdająca karty w tym wszystkim, co się rozgrywa w domu jej córki i zięcia.
- Joanna pokazała znakomity warsztat -podkreślił Tomasz Kądziela. - Jak zwykle zresztą.
Bo jeszcze inna jest w farsie "Mayday".
- "Mayday" to jazda bez trzymanki - śmiala się aktorka. - Ale w zagraniu farsy aktor musi się bardzo napracować . Bo problem jest jeden: jak rozśmieszyć widza? W szkole teatralnej uczono mnie, że komedia ukazuje przerysowane postaci bohaterów. Farsa natomiast pokazuje normalnych ludzi postawionych w sytuacjach nieprawdopodobnych. To jest naprawdę niezwykle ciężkie do zagrania.
Były jeszcze role swatki Jenty w "Skrzypku na dachu", Harriet w komedii "Prywatna klinika"...
Występuje w serialach lecz tylko w ubraniu
- Czy widzieliście którąś ze sztuk? - spytali jednocześnie Joanna Jędrejek i Tomasz Kądziela.
Niestety. Słuchacze ożywili się dopiero wtedy, kiedy okazało się, że Joanna grała także w serialach. Na przykład - w "13 posterunku" z Cezarym Pazurą.
- W jednej ze scen, w którymś tam już dublu, Czarek ścisnął mnie tak mocno, że nie mogłam złapać tchu... Zemściłam się na nim w scenie, w której miałam go uderzyć w twarz. W którymś tam z kolei dublu zrobiłam to także mocno - śmiała się aktorka.
Nie zgadza się na granie scen rozbieranych.
-Zrobiłam to tylko raz w filmie Marka Koterskiego "Nic śmiesznego" przypomniała aktorka. - Marek Koterski jest tak wybitnym reżyserem, że jemu się nie odmawia...
-A wie pani, że ten jeszcze będąc klerykiem właśnie ten film wypożyczyłem na pokaz w seminarium duchownym - westchnął towarzyszący młodzieży ksiądz Rafał Widulinski, - Nikt nie znał jego treści...Ja też. No i pokaz się odbył. Dostałem potem naganę ze strony rektora!...Takie były czasy.
-Zapraszam do teatru! - apelowała do młodzieży Joanna Jędrejek
(fot. Barbara Koś)
-Dziękuję w imieniu widzów- mówił Tomasz Kądziela wręczając kwiaty Joannie Jędrejek
(fot. Barbara Koś)
- Za film Marka Koterskiego z pani udzialem dostalem jako kleryk naganę od rektora seminarium - z prawej ksiądz Rafal Widuklńnski, z lewej Tomasz Kądziela. W śropdku "winowajczyni".
(fot. Barbara Koś)
- Czekam na dalsze interesujące role- mowi Joanna Jędrejek
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?