Mieszkańcy ulicy Olsztyńskiej pytają: to chodnik czy parking? (zdjęcia)

- Chodnik niszczą parkujące tutaj samochody - uważa Bogumiła Maliszewska

Pawilon, w którym znajdują się sklep z owocami i warzywami, pizzeria a także sklep spożywczy stoi przy ulicy Olsztyńskiej. Obok wiele lat temu wybudowano chodnik. Na nim stoi znak zezwalający na parkowanie po prawej stronie w wydzielonym pasie. Dalej parkować nie można. Tak wygląda teoria. Praktyka - jak twierdzą mieszkający w pobliżu Bogumiła Maliszewska i Andrzej Jelski - wygląda zupełnie inaczej.

- Na chodnik, obok wydzielonego pasa wjeżdżają samochody, w tym również dostawcze - mówi Bogumiła Maliszewska - Kierowcy często nie zwracają uwagi na przechodniów a następnie parkują w taki sposób, że są trudne dla wyminięcia dla pieszych.

Zdaniem Andrzeja Jelskiego, efektem wjeżdżania samochodów na chodnik jest też jego zniszczenie - płyty są połamane, niektóre niebezpiecznie kołyszą się po nogami.

- Były już przypadki złamania nóg oraz liczne upadki osób będących w podeszłym wieku, kończące się bolesnymi potłuczeniami - zauważa.

Mieszkańcy w lipcu napisali pismo do władz spółdzielni "Nasz Dom" proszą nie tylko o wyremontowanie chodnika, ale także o ustawienie słupków uniemożliwiających na niego wjazd oraz oddzieleni miejsc parkingowych od chodnika ogrodzeniem. Chcą także wyremontować dwóch innych odcinków chodnika w tym schodków.

"Tą trasą chodzą również osoby chore do przychodni przy ulicy Olsztyńskiej" - podkreślają w piśmie, pod którym podpisało się około 40 osób.

Odpowiedzi do tej pory nie dostali. O skomentowanie tej sprawy poprosiliśmy władze spółdzielni "Nasz Dom".

"Sprawa jest zbyt złożona aby można było odręcznie podjąć sensowne decyzje i zabezpieczyć środki finansowe na realizację. Mieszkańcy zostaną poinformowani o sposobie załatwienia zgłoszonych problemów, jednakże bez pośrednictwa prasy" - odpisał nam drogą mailową Tadeusz Krzemiński, zastępca prezesa do spraw technicznych.

Idąc tym chodnikiem łatwo doznać kontuzji - uważa Bogumiła Maliszewska