Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Prusa nie chcą parkingu (zdjęcia)

Tomasz DYBALSKI, [email protected]
- Obawiamy się, że na naszej ulicy będzie duży ruch, przez co stanie się niebezpiecznie – mówią mieszkańcy ulicy Prusa.
- Obawiamy się, że na naszej ulicy będzie duży ruch, przez co stanie się niebezpiecznie – mówią mieszkańcy ulicy Prusa. Tadeusz Klocek
Obawiają się, że ich ulica zamieni się w ruchliwą drogę.

Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej:

- Na ulicy Prusa bywamy regularnie i zostawiamy za szybami samochodów wezwania na komendę. Kierowcy są karani mandatami w wysokości stu złotych i jednym punktem karnym. Przyjeżdżamy tam na każde wezwanie mieszkańców.

- Samochody zniszczyły mi trawnik przed domem - pokazuje Sławomir Wykrota.
- Samochody zniszczyły mi trawnik przed domem - pokazuje Sławomir Wykrota. Tadeusz Klocek

- Samochody zniszczyły mi trawnik przed domem - pokazuje Sławomir Wykrota.
(fot. Tadeusz Klocek)

Do ludzi mieszkających na ulicy Prusa dotarła informacja, że na kawałku zieleni ma być zbudowany parking. - Już nie możemy poradzić sobie z samochodami - mówią.

Jeszcze nie tak dawno Prusa była cichą i spokojna ulicą. Dziś cała rozjeżdżona jest przez samochody, które parkują tam niezgodnie z przepisami. Na ulicy obowiązuje strefa zamieszkania. W strefie można parkować tylko na wyznaczonych miejscach. Na Prusa nie ma ani jednego takiego miejsca, a tylko w piątek stało tam ponad 30 aut.

- Droga jest wąska i kiedy po jednej stronie stoją samochody, kierowcy po drugiej jadą po trawniku - opowiadają mieszkańcy.

ZNISZCZONA ZIELEŃ

- Po trawniku przed moim domem zostało rozjeżdżone klepisko, samochody zniszczyły krzaki, które rosły przed wejściem - pokazuje Jolanta Wykrota.

Nieraz samochody stoją nawet po obu stronach wąskiej ulicy. -

Wtedy jesteśmy zupełnie zablokowani, nie możemy wyjechać z domów - mówi Urszula Czaj.

- Byliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji, ale mówią, że nic się tu nie da zrobić - dodaje Wojciech Sochaj. Mieszkańcy mówią, że Straż Miejska niechętnie przyjeżdża na Prusa.

- Usłyszałem raz, że nie przyjadą, bo mają za mało blokad - twierdzą ludzie.

MÓWIĄ, ŻE PRZYJEŻDŻAJĄ

- Nie wierzę w to, że dyżurny tak powiedział - odpowiada Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. - Jeśli dyżurny odmówiłby interwencji, groziłoby mu zwolnienie dyscyplinarne, a wszystkie rozmowy są nagrywane, byłby jednoznaczny dowód - tłumaczy rzecznik. S

tępień zapewnia, że strażnicy na Prusa przyjeżdżają. - Rzeczywiście, nie zakładamy tam blokad, ale zostawiamy kierowcom wezwania za wycieraczką - mówi rzecznik.

NIE CHCĄ PARKINGU

Mieszkańcy ulicy Prusa chcą, aby ulica została wyremontowana w ramach inwestycji czynowych. Mają pokryć koszty projektu. Dowiedzieli się, że w planach jest likwidacja strefy zamieszkania, pozwolenie na parkowanie wzdłuż jezdni a nawet budowa parkingu na kawałku zieleni obok Duszpasterstwa Akademickiego. - A my chcemy, żeby to była spokojna ulica - denerwują się.

Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji uspokaja: - Przystąpiliśmy do rozmów z mieszkańcami. Ulica Prusa nie będzie przebijana w kierunku Waryńskiego i że po przebudowie nadal będzie tam obowiązywała strefa zamieszkania - zapewnia Dębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie