Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej:
- Na ulicy Prusa bywamy regularnie i zostawiamy za szybami samochodów wezwania na komendę. Kierowcy są karani mandatami w wysokości stu złotych i jednym punktem karnym. Przyjeżdżamy tam na każde wezwanie mieszkańców.
- Samochody zniszczyły mi trawnik przed domem - pokazuje Sławomir Wykrota.
(fot. Tadeusz Klocek)
Do ludzi mieszkających na ulicy Prusa dotarła informacja, że na kawałku zieleni ma być zbudowany parking. - Już nie możemy poradzić sobie z samochodami - mówią.
Jeszcze nie tak dawno Prusa była cichą i spokojna ulicą. Dziś cała rozjeżdżona jest przez samochody, które parkują tam niezgodnie z przepisami. Na ulicy obowiązuje strefa zamieszkania. W strefie można parkować tylko na wyznaczonych miejscach. Na Prusa nie ma ani jednego takiego miejsca, a tylko w piątek stało tam ponad 30 aut.
- Droga jest wąska i kiedy po jednej stronie stoją samochody, kierowcy po drugiej jadą po trawniku - opowiadają mieszkańcy.
ZNISZCZONA ZIELEŃ
- Po trawniku przed moim domem zostało rozjeżdżone klepisko, samochody zniszczyły krzaki, które rosły przed wejściem - pokazuje Jolanta Wykrota.
Nieraz samochody stoją nawet po obu stronach wąskiej ulicy. -
Wtedy jesteśmy zupełnie zablokowani, nie możemy wyjechać z domów - mówi Urszula Czaj.
- Byliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji, ale mówią, że nic się tu nie da zrobić - dodaje Wojciech Sochaj. Mieszkańcy mówią, że Straż Miejska niechętnie przyjeżdża na Prusa.
- Usłyszałem raz, że nie przyjadą, bo mają za mało blokad - twierdzą ludzie.
MÓWIĄ, ŻE PRZYJEŻDŻAJĄ
- Nie wierzę w to, że dyżurny tak powiedział - odpowiada Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. - Jeśli dyżurny odmówiłby interwencji, groziłoby mu zwolnienie dyscyplinarne, a wszystkie rozmowy są nagrywane, byłby jednoznaczny dowód - tłumaczy rzecznik. S
tępień zapewnia, że strażnicy na Prusa przyjeżdżają. - Rzeczywiście, nie zakładamy tam blokad, ale zostawiamy kierowcom wezwania za wycieraczką - mówi rzecznik.
NIE CHCĄ PARKINGU
Mieszkańcy ulicy Prusa chcą, aby ulica została wyremontowana w ramach inwestycji czynowych. Mają pokryć koszty projektu. Dowiedzieli się, że w planach jest likwidacja strefy zamieszkania, pozwolenie na parkowanie wzdłuż jezdni a nawet budowa parkingu na kawałku zieleni obok Duszpasterstwa Akademickiego. - A my chcemy, żeby to była spokojna ulica - denerwują się.
Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji uspokaja: - Przystąpiliśmy do rozmów z mieszkańcami. Ulica Prusa nie będzie przebijana w kierunku Waryńskiego i że po przebudowie nadal będzie tam obowiązywała strefa zamieszkania - zapewnia Dębski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?