MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu zaprasza na nową wystawę

Barbara Koś
- To dzieła Mańczyńskiego rzadko pokazywane - mówi Mieczysław Szewczuk.
- To dzieła Mańczyńskiego rzadko pokazywane - mówi Mieczysław Szewczuk. Barbara Koś
Dzieła Krzysztofa Mańczyńskiego, Edwarda Dwurnika i Nikifora tworzą nową wystawę w Muzeum Sztuki Współczesnej
Krzysztof Mańczyński maluje spontanicznie i z wielką wrażliwością - uważa Mieczysław Szewczuk.
Krzysztof Mańczyński maluje spontanicznie i z wielką wrażliwością - uważa Mieczysław Szewczuk. Barbara Koś

Krzysztof Mańczyński maluje spontanicznie i z wielką wrażliwością - uważa Mieczysław Szewczuk.
(fot. Barbara Koś)

"Krzysztof Mańczyński. Obrazy i rysunki ze zbiorów radomskiego Muzeum." to najnowsza wystawa jaką można obejrzeć w Muzeum Sztuki Współczesnej. Uzupełnia ona dwie inne ekspozycje: "Nikifor" oraz "Edward Dwurnik. Malarstwo i rysunek".
- Przed laty Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu planowało zorganizowanie wspólnej wystawy tych trzech malarzy - mówi Mieczysław Szewczuk, kurator wystaw.- To miała być jedna z tych wystaw, które każą zastanowić się, jak rodzi się sztuka. Taka wystawa nie powstała; teraz są trzy wystawy obok siebie.

W tym roku Krzysztof Mańczyński, jeden z najwybitniejszych radomskich malarzy, obchodzi 75. urodziny. Muzeum przypomina te jego obrazy i rysunki ze swojej kolekcji, które w ostatnich latach nie były pokazywane.

- Mańczyński dyplom w warszawskiej ASP przygotował w pracowni ilustracji książkowej prof. Jana Marcina Szancera, ale maluje i rysuje z tak wielką wrażliwością na kolor, swobodą, spontanicznie, nie przestrzegając jakichkolwiek reguł akademickiego rysunku - że możemy pokazywać jego prace obok prac Nikifora i Dwurnika - twierdzi Szewczuk.

Wystawa "Nikifor" zawiera 60 prac artysty z różnych okresów, od lat 20. do 60., m.in. szczególnie cenne wczesne autoportrety, prace z postaciami biskupów, czy architekturą miejską. Arcydziełem wystawy jest akwarela przedstawiająca 21 scen z życia malarza.

Jednocześnie Muzeum prezentuje wybrane prace Edwarda Dwurnika, z własnej kolekcji, liczącej 38 jego dzieł.
- Wystawę Nikifora obejrzał Dwurnik w Kielcach, latem 1965 r., po II roku studiów w warszawskiej Akademii - podkreśla Szewczuk. -Mówił o Nikiforze "Był moim najważniejszym mistrzem, właściwie jedynym. Nigdy nie przeżyłem większych emocji od tych, które wzbudziły jego obrazy oglądane na żywo".

Te interesujące trzy wystawy oglądać można w salach muzeum do 13 września.

- Edward Dwurnik był zafascynowany dziełami NIkifora- mówi Mieczyslaw Szewczuk przy obrazach Edwarda Dwurnika.
- Edward Dwurnik był zafascynowany dziełami NIkifora- mówi Mieczyslaw Szewczuk przy obrazach Edwarda Dwurnika. Barbara Koś

- Edward Dwurnik był zafascynowany dziełami NIkifora- mówi Mieczyslaw Szewczuk przy obrazach Edwarda Dwurnika.
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie