Omikron na Mazowszu i w regionie radomskim. Ma być więcej łóżek covidowych, bo szykuje się potężna piąta fala pandemii

Jak mówią naukowcy, z dotychczasowych badań wynika, że nowy wariant koronawirusa - Omikron jest zdecydowanie bardziej zaraźliwy niż Delta. Omikrona potwierdzono już na Mazowszu, w kraju odpowiada na razie za około 10 procent zakażeń, ale jeszcze w styczniu ma być wariatem dominującym. To oznacza, że powinniśmy się spodziewać kolejnej fali pandemii, a przypadków ma być nieporównanie więcej niż teraz. Specjaliści spodziewają się też olbrzymiego wzrostu liczby pacjentów, którzy będą wymagali leczenia szpitalnego.

Jak się dowiedzieliśmy już od jakiegoś czasu odbywają się wideokonferencje Konstantego Radziwiłła, wojewody mazowieckiego z dyrektorami szpitali także z regionu radomskiego. Jak słyszymy prognozy są zatrważające, trzeba się przygotować na ciężkie tygodnie. Trudne dla medyków, bo będą musieli się zmierzyć z dużym pikiem hospitalizacji. Ostatnia narada miała się odbyć w środę 12 stycznia. Tego dnia Urząd Wojewódzki rozesłał też informację o przygotowaniach do piątej fali pandemii. Teraz na Mazowszu jest około 3,5 tysięcy łóżek covidowych.

"Zapotrzebowanie może zwiększyć się do około 6 tysięcy łóżek. Baza łóżkowa na poziomie około 6 tysięcy była przygotowana wiosną 2021 roku – kiedy odnotowano największy dotychczas poziom zajętości łóżek z powodu Covid-19. Tak więc Mazowiecki Urząd Wojewódzki jest przygotowany, aby wydawać decyzje na taką skalę."

Jak wynika z naszych informacji nie będą tworzone nowe szpitale tymczasowe. Łóżka dla zakażonych pacjentów będą przygotowywane w funkcjonujących lecznicach. Podczas jednego ze spotkań gotowość ich przygotowania miały zgłosić placówki między innymi w Iłży, Przysusze, czy Pionkach. Żadnych decyzji jeszcze nie ma. Mają być podejmowane w razie potrzeby.

"Należy pamiętać, że decyzje muszą być wydawane z uwzględnieniem również pacjentów z innymi schorzeniami – tak, aby zapewnić ciągłość opieki zdrowotnej."

Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia odpowiedzialny za sprawy służby zdrowia uważa, że w miejskim szpitalu nie powinny być wydzielane łóżka covidowe. - Mamy szpital tymczasowy i oddział zakaźny, tam są miejsca dla osób z COVID-19, pozostałe oddziały powinny leczyć pacjentów z innymi chorobami, bo one nie zniknęły. Oddziały są pełne, na niektórych jest więcej chorych niż nominalnie miejsc - wyjaśnia Jerzy Zawodnik. - To efekt tego, że w ościennych placówkach część łóżek ogólnych przeznaczono dla chorych z COVID-19.

Przypomnijmy, w Radomiu mamy szpital tymczasowy z 100 miejscami dla zakażonych pacjentów. Ponad 80 łóżek covidowych jest już w szpitalu na Józefowie. W czasie szczytu czwartej fali w pełni covidowa była lecznica w Nowym Mieście nad Pilicą i w Przysusze.