Orkiestra młodzieżowa w Klwowie nie próżnuje i po rozłące w czasie epidemii wznowiła próby

- Z instrumentalistą jest tak jak ze sportowcem: aby osiągać sukcesy należy stale trenować. Okazuje się, że młodzież wykazała się ogromna odpowiedzialnością i nawet w czasie rozłąki nie straciła zapały - opowiada Beata Zagaj, kapelmistrz orkiestry w Klwowie.
Już w czerwcu udało się zorganizować próbę orkiestry. Wszyscy muzycy spotkali się na boisku szkolnym zachowując wszelkie normy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. - Radości było co nie miara z faktu, że możemy się widzieć, ale też dlatego, że możemy wspólnie muzykować - dodaje pani kapelmistrz.

Potem pojawiła się propozycja zagrania na uroczystości Bożego Ciała. Dla orkiestry to ważne święto, ponieważ rok temu był to debiut klwowskiego zespołu. Zostały zorganizowane jeszcze trzy próby, aby przygotować się do tego wydarzenia.
Repertuar niewiele odbiegał od ubiegłorocznego, lecz praca dzieci pozwoliła na ubogacenie pieśni o kolejne dwa głosy.

- Udało się nam uzyskać brzmienie w pełnej harmonii, co przy tak krótkim czasie nauki z takimi utrudnieniami jakie nas spotkały świadczy tylko o tym, że mamy do czynienia z niezwykle utalentowaną i pracowitą młodzieżą - twierdzi Beata Zagaj. Po nabożeństwie dzieci zostały zaproszone przez księdza proboszcza Stanisława Pudzianowskiego na słodki poczęstunek. - Z nadzieją patrzymy w przyszłość i liczymy, że nic już nie ograniczy naszej pracy. Klwowscy, młodzi muzycy mają ambitne plany i pragną się rozwijać. Dlatego też serdecznie zapraszamy w nasze szeregi już od września wszystkich, którzy kochają muzykę i chcieliby rozwijać swoje pasje razem z nami - zaprasza kapelmistrz orkiestry Beata Zagaj.