Poeta i polonista z Radomia Adrian Szary: jest coraz więcej młodych poetów!

- Jak wyjaśnić ten tłok w Łaźni?

• - Byla to promocja tomiku "Onoma" - szóstej już antologii poezji i prozy radomskiej młodzieży. Publikacja jest efektem warsztatów literackich prowadzonych przeze mnie w Stowarzyszeniu Centrum Młodzieży - "Arka. Przybyli autorzy czytali wiersze osobiście, a teksty tych, którzy nie mogli uczestniczyć w promocji książki zaprezentowały uczennice "Kochanowskiego": Paulina Siwiec i Justyna Dulewicz.

- O tywch warsztatach staje się coraz głośniej w mieście. Jak doszlo do organizacji tych literackich spotkań? To pana pomysł ? I dlaczego?

- Tak, warsztaty literackie to był mój pomysł. Po powrocie ze studiów do Radomia brakowało mi takiego miejsca, gdzie mogliby spotykać się młodzi ludzie i dyskutować o swojej twórczości. Warsztaty zacząłem prowadzić w 2007 roku. Podjąłem wtedy pracę, jako polonista, zaraz po studiach, w Zespole Szkół Plastycznych im. Józefa Brandta w Radomiu. Początkowo były to zajęcia dodatkowe, pozalekcyjne, na których analizowaliśmy teksty znanych pisarzy, poetów i dramaturgów. Z czasem uczniowie zaczęli przynosić własne teksty literackie. Organizowaliśmy również autorskie wieczory literacko - muzyczne, w sympatycznej scenerii, galerii ceramiki w piwnicach "Plastyka", jeszcze przy ul. Kilińskiego. Wiosną 2008 roku zdecydowałem się wyjść z tą inicjatywą "poza mury szkoły". To sprawiło, że na moje zajęcia zaczęli przychodzić uczniowie innych radomskich szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych, a z czasem także studenci. Na siedzibę spotkań wybrałem kawiarnię Stowarzyszenia Centrum Młodzieży - "Arka" w Radomiu. Pomysł tego typu zajęć spodobał się ks. Andrzejowi Tuszyńskiemu i Ewie Kamińskiej.
W 2010 roku zacząłem pracę w "Kochanowskim" i warsztaty prowadziłem zarówno w szkole dla uczniów ZSO nr 6 jak i dla uczniów innych radomskich szkół w nowej siedzibie "Arki", przy pl. Stare Miasto 2. W 2012 roku wróciliśmy do pierwszej siedziby na Chrobrego 7/9 i tutaj, co dwa tygodnie spotykamy się do dzisiaj. W sumie warsztaty trwają już od siedmiu lat.

- Jak wyglądają te zajecia? Ile osob "uczy pan poezji?"

- Umówiliśmy się, że teksty uczestników otrzymuję wcześniej e-mailowo. Czytam je i analizuję. Potem na zajęciach czytamy te utwory jeszcze raz i omawiamy mocne i słabe strony tekstów. Nie, doslownie nie uczę pisania poezji. Czasem piszemy wspólnie teksty na zadany temat. Poznajemy zagadnienia z zakresu teorii literatury, nauki o języku, historii literatury. Analizujemy i interpretujemy utwory znanych twórców.

- Jak to wygląda w praktyce?

- Grupa warsztatowa liczy dziś około 10-15 osób. Kiedyś bywało tak, że na zajęciach zjawiało się nawet około 20 - 30 autorów. Spotkania trwały po trzy, cztery godziny. Jednak grupa ta ewoluuje. Jedni wyjeżdżają na studia, przychodzą inni. Ale mam osoby, które wracają. Potrafią przyjechać na zajęcia z innego miasta Lublina, Krakowa, Warszawy. To mnie jako instruktora bardzo cieszy. Najdłużej, bo od samego początku są ze mną m.in. Monika Bieniek i Magdalena Krzesicka. Ta druga zaczynała jeszcze jako gimnazjalistka. Dziś jest studentką i chyba już coraz bardziej znaną autorką w Radomiu. Miała kilka autorskich wieczorów w naszych ośrodkach kultury, wygrała kilka konkursów literackich, ma za sobą pierwsze publikacje w antologiach i prasie. Teraz namawiam ją na wydanie debiutanckiego tomiku.

- Czy warsztaty mają na celu naukę pisania form literackich?

-Tak. Głównym celem warsztatów literackich jest nauka pisania: poezji, prozy, dramatów, tekstów publicystycznych. Jednak uczestnikom przekazuję również wiedzę z zakresu poetyki, która może im się przydać w codziennej praktyce szkolnej. Dyskutujemy też o literaturze, która jest naszą pasją. Zapraszamy regionalnych poetów i pisarzy, którzy dzielą się z nami swoim doświadczeniem. W ramach warsztatów organizujemy również Regionalny Konkurs Literacki (po dwa w ciągu roku). Dotychczas odbyło się XIII edycji. Przygotowujemy nasze teksty do druku, do konkursów literacki i organizujemy w "Arce", ale i poza nią, np. w "Łaźni" zbiorowe i indywidualne wieczory literackie uczestników warsztatów.

- Jakie są efekty warsztatów? Jak wiem, obfite...

Tak, bo efektem są antologie. Staram się, by ukazywały się po każdym roku spotkań. Dotychczas ukazało się sześć książek: "Puzzle pamięci" (2008); "Nowa Teoria Literatury Użytkowej" (2009); "Na szarym początku…"(2010/2011); "Asocjacje"(2012), "Panopticum" (2013/2014) oraz ostatnia "Onoma" (2015)..Są w nich wybrane przeze mnie teksty warsztatowiczów. Poezja, proza, dramat. W ostatniej na uwagę zasługują ciekawe wiersze nieżyjącej już niestety mojej młodej warsztatowiczki Joanny Agaty Jaśkiewicz. Jej teksty udało się wydać, dzięki pomocy jej Rodziców, którzy udostępnili mi rękopisy. Są naprawdę dobre, zważywszy na tak młody wiek. Szkoda, że Asia odeszła od nas tak wcześnie… Byłaby zapewne dobrą poetką.

- Są też u pana warsztaty teatralne.

-Właśnie. Od roku prowadzi te warsztaty dla miłośników teatru Karolina Skrzek., absolwentka "Kochanowskiego", przyszla i obecna już aktorka. Zajęcia składają się z ćwiczeń dykcyjnych, pracy z tekstem, krótkich etiud. Zaowocowały kilkoma spektaklami m.in. "Klucz niebieski" na podstawie tekstów Kołakowskiego w "Resursie", sztuką opartą na bajkach Brzechwy i Tuwima w "Łaźni", czy "Atlas uczniów" w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego, pokazaną podczas Gali Ośmiu Wspaniałych. Ostatnio włączyliśmy się także w Orszak Trzech Króli. I tak już od czterech lat trwa nasza współpraca. Myślę, że stanowimy zgrany, dobry, artystyczny duet, który wzajemnie się uzupełnia, a który łączy pasja do sztuki słowa.

- Jakie ma pan plany warsztatow i własne?

- Jesteśmy po dużej, udanej promocji antologii "Onoma" w "Łaźni". Wkrótce zapewne obie książki promować będziemy na Wydziale Filologiczno- Pedagogicznym Uniwersytetu Technologiczno - Humanistycznego im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu. Planujemy również z przyjacielem, z "Kochanowskiego" Rafałem Błędowskim - liderem grupy "Kliper" kolejny "Męski rejs". To projekt promujący jego płyty i moje tomiki. Być może tym razem złamiemy nieco konwencję naszych spotkań i na nasz "pokład" zabierzemy właśnie Karolinę Skrzek z fragmentami jej monodramów: "Bal", na podstawie mojego tekstu i "Mężczyźni to wielcy dranie", na podstawie tekstów Witolda Gombrowicza, nad którym Karolina obecnie pracuje. To wzbogaci naszą ofertę kulturalną. Obecnie promuje mój autorski, szósty tomik "Horoskopy" wydany pod patronatem "Zeszytów Poetyckich". Myślimy też o kolejnych tomikach naszych "podopiecznych".

- I na koniec rozmowy - zaproszenie gdzie i kiedy można będzie pana plus zaprzyjaźniona poetycką ekipę - usłyszeć.?

- Serdecznie zapraszam już 7 marca o 17. do "Łaźni" na wieczór "Poezja jest kobietą". Będzie to poezja członków grupy "Eliksir", prowadzonej przez Andrzeja Mędrzyckiego i moich warsztatowiczów w oprawie multimedialnej Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego. Gośćmi specjalnymi będą: Rafał Błędowski, który wystąpi z recitalem oraz Karolina Skrzek, która pokaże autorski monodram "Mężczyźni to wielcy dranie", na podstawie tekstów Gombrowicza. Będzie to absolutna premiera! A dwa tygodnie później 21 marca również o 17 i również w "Łaźni" promocja mojego ostatniego tomiku "Horoskopy". Wiersze czytać będą goście specjalni w dużej mierze "Kochanowszczacy": Karolina Skrzek, Klaudia Twardowska, Maria Pierzchalska. Najmłodszą uczestniczką będzie zaprzyjaźniona ze mną Maja Włodarczyk, która przeczyta moją bajkę, której jest bohaterką, a która ukazała się w tomiku "Horoskopy".
O oprawę muzyczną zadba Rafał Błędowski, Igor Struzik, Karolina Wojdat i zespół "Szary project" , złożony z uczniów ZSO nr 6. Całość poprowadzi Małgorzata Ziewiecka i Karolina Mroczek. Będzie się działo! Zapraszam!
No i oczywiście zapraszam do "Arki", w imieniu Karoliny Skrzek, na zajęcia teatralne w każdy wtorek o godzinie 15. i na moje warsztaty literackie w środę, co dwa tygodnie, o godzinie 17. Najbliższe zajęcia kolejno: 17 i 18 lutego.