Pseudohodowla psów pod Zakrzewem. Trzymał charty w strasznych warunkach, na mrozie i śniegu. Czy wreszcie usłyszy zarzuty?
„Pogotowie dla Zwierząt”, to organizacja zajmująca się ochroną praw zwierząt w całej Polsce. Ubiegłej zimy interweniowała także w jednej z miejscowości w gminie Zakrzew.
- Dowiedzieliśmy się, że w internecie kwitnie handel chartami z niezarejestrowanej hodowli. To psy, na które według ustawy o prawie łowieckim trzeba mieć specjalne zezwolenie. Kiedy pojechaliśmy do miejscowości w gminie Zakrzew okazało się, że zwierzęta są trzymane w skandalicznych warunkach - opowiada Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt. - Razem z policją weszliśmy na posesję, gdzie mieszkało dwanaście chartów, w tym siedem szczeniąt, które trzymane były w budach zawalonych śniegiem. Zwierzęta nie miały szczepień. Były wychudzone, nie miały wody do picia i miały odparzone od mrozu łapy. Szczególnie wyziębione były szczeniaki. Zdecydowaliśmy, że zabieramy je ze sobą.
Właścicielem pseudohodowli w gminie Zakrzew był Paweł J.
- Mimo, iż posiadał on doświadczenie jako wieloletni członek Związku Kynologicznego z sekcji psów rasy syberian husky - trzymanym przez siebie chartom zgotował prawdziwe piekło - mówi Grzegorz Bielawski. - Mimo opinii lekarzy, wielu świadków, policja z Komisariatu Policji w Zakrzewie umorzyła to postępowanie. Umorzono nie tylko wątek znęcania się nad psami, ale także fakt posiadania przez sprawcę chartów bez zezwolenia, co według prawa też jest przestępstwem - dodaje Bielawski.
>>>KLIKNIJ W NASTĘPNE ZDJĘCIE ALBO UŻYJ STRZAŁEK ABY CZYTAĆ DALEJ <<<