Radomiak po słabej grze przegrał w Elblągu

Concordia Elbląg - Radomiak 1910 SA Radom 1:0 (1:0).
Bramki: 1:0 Damian Szuprytowski 44.
CONCORDIA
Zoch - Szuprytowski, Lewandowski, R. Stępień, Lepczak - Uszalewski, Korzeniewski, Broniarek, Zejglic, Martynowicz - Kiełtyka.
RADOMIAK
Skowron - Cieciura, Wichtowski Ż, Ciach, Derbich - Byszewski, Radecki, Czoska, Białożyt, K. Puton - Leandro.
Zmiany: Concordia: 61' A. Stępień ŻŻCZ90' za R. Stępnia, 73' Galeniewski za Martynowicza, 85' Nadolny za Kiełtykę.
Radomiak: 46' Kornacki za K. Putona, 71' Cichos za Leandro, 75' Kalinowski za Czoskę, 82' Bojek za Byszewskiego.
Sędziował: Damian Skórka z Koszalina. Widzów: 250.
CONCORDIA RADOMIAK
1 gole 0
3 strzały celne 0
3 strzały niecelne 8
1 rzuty rożne 3
22 faule 20
3 spalone 0
1 słupki 0
0 poprzeczki 0
1 czerwone kartki 0
2 żółte kartki 1

Radomiak w pierwszej połowie zaprezentował się słabo. Gospodarzom w strzeleniu gola pomógł nasz bramkarz, Łukasz Skowron, który w 44 minucie przepuścił do siatki łatwy strzał najlepszego w szeregach Concordii Damiana Szuprytowskiego. Piłka po drodze odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W ogóle pierwsza była bardzo słaba w wykonaniu obydwu drużyn. O poziomie meczu niech świadczy fakt, że strzał Szurytowskiego był jedynym celnym w tej części gry.

Od 46 minuty w radomskim zespole nastąpiła zmiana, na boisku pojawił się Piotr Kornacki. W 58 min. w sytaucji sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się Marcin Martynowicz, ale tym raz Skowron nie dał się pokonać. W 68 min. Paweł Czoska umieścił piłkę w siatce, ale arbiter gola nie uznał, bo jego zdaniem wcześniej piłka opuściła plac gry. Kilka chwil później na boisku pojawił się Łukasz Cichos za Rossi Leandro. Do końca meczu gra Radomiak nie zmieniła się, radomianie grali słabo i przegrali.

Więcej czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".