Zieloni nie sprostali Stali
Radomiak Radom – Stal Rzeszów 0:2 (0:0)
Bramki: van Ingen 2.
Po trzech porażkach na Radomiaka czekała rzeszowska Stal. Rywale wprawdzie w ostatnim sezonie zajęli ostatnie miejsce w rozgrywkach, ale po dwóch meczach pierwszej kolejki we Wrocławiu mieli na koncie punkt. Ten piłkarze Stali uzyskali w sobotnim starciu z innym absolutnym debiutantem – obok Radomiaka – czyli Pokrową Lwów.
Za to radomianie, którzy po wysokiej porażce z Podbeskidziem Bielsko Biała, nieznacznie, bo zaledwie różnica jednego gola przegrali z: Legią Warszawa oraz Śląskiem Wrocław, mieli ambicje zdobycia pierwszych punktów.
W porównaniu do tych trzech spotkań, przeciwko Stali radomianie rozpoczęli z animuszem. To rywale przyjęli Zielonych na własnej połowie, umiejętnie się broniąc. Sytuacji podbramkowych radomianie, jednak w tej części zbyt wiele nie mieli. Za to dużo groźniej było pod bramką strzeżoną przez Aleksandra Kuprijanowa. Gole jednak w pierwszych 30 minutach nie padły.
Sytuacja zmieniła się niezwykle szybko, po zmianie stron. W 30 sekundzie na strzał z dystansu zdecydował się Wesley Van Ingen, a piłka niezbyt mocno uderzona, odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki radomian. Podopieczni Aleksieja Dubiny, chyba zbyt mocno przeżyli stratę gola, bo do końca tej części, ani razu nie zagrozili bramce rzeszowian. Za to ci w doliczonym czasie gry, wyprowadzili składną akcje, którą na gola zamienił van Ingen.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?