Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomianin na wyprawie rowerowej po granicach Mołdawii

red
Zygmunt Szczepanek z Radomia od dłuższego czasu myślał o odwiedzeniu dwóch miejsc związanych z bitwą i śmiercią Hetmana Wielkiego Koronnego Stefana Żółkiewskiego. Oba znajdujące się na terenach dawnego Hospodarstwa Mołdawskiego, dzisiaj na terenie Rumuni i Mołdawii – wioska Cecora w Rumuni nad Prutem i Berezowka w Mołdawii nad Dniestrem. Stąd padł pomysł kolejnej 17 wyprawy rowerowej, tym razem po zewnętrznych granicach Mołdawii.

Wyruszył 30 lipca z kolegą Wojtkiem Suszkiem z Redy. W 18 dni pokonali 1709 km trasą prowadzącą przez: Rumunię, drogami Bukowiny i wzdłuż Prutu oraz Ukrainę etapami od morza Czarnego do Iwano-Frankowska wzdłuż Dniestru po drodze wjeżdżając do Mołdawii. Na siodełku spędzili 127 godzin. Jego logo na rowerze to Polska flaga oraz identyfikator osobisty przynależności do IPA Polska, Region Radom /Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji/

Rumunia: Kolorowe Monastyry, cygańskie pałace, Cecora - miejsce potyczki Hetmana Żółkiewskiego z Tatarami, trasa wzdłuż Prutu do Gałacza

Miejscem startu wyprawy były Ukraińskie Czerniowce gdzie rowerzyści dotarli w późnych godzinach nocnych. Rowerami trekkingowym obciążonymi 4 sakwami z całym zabezpieczeniem logistycznym wyruszyli w trasę przekraczając w pierwszym dniu granice do Rumuni i wjechali do Siret, najstarszego miasta Bukowiny gdzie w XV wieku rodziło się państwo Mołdawskie, założone przez polskiego i węgierskiego Króla Ludwika Węgierskiego. Z Siret skierowali się na zachód w pasmo Obcinele Bucovine zewnętrznych Karpat wschodnich aby po ok 150 kilometrach skierować się na wschód w kierunku rzeki Prut wyznaczającej granice z Republiką Mołdawii .To szlak cerkwi i monastyrów. W Radowcach zwiedzają jedną z najstarszych mołdawskich cerkwi – cerkiew św. Mikołaja , w Sucevita i Vatra Moldovitei przepięknie Malowane Monastyry – Monastirea Sucevita oraz Monastirea Moldovita. To przepiękne klasztory wzniesione w XVI wieku charakteryzujące się przepięknymi kolorowymi freskami w tonacji czerwono niebieskiej które pokrywają ściany wewnętrzne jak i zewnętrzne . Monastyry często mające charakter obronny, spotykać będziemy na kolejnych etapach prowadzących do Prutu To element krajobrazu Bukowiny Rumuńskiej i dawnej historycznej Mołdawii.

Przez Suczawę, Botoszany i Trusestii dotarli do miejscowości Stefanesti skąd dalsze rumuńskie etapy wyprawy prowadziły wioskami i miasteczkami wzdłuż granicznego Prutu. Przez Jassy, Husi i inne mniejsze miejscowości kierowali się do Gałacza. W Jassy, jednym z większych rumuńskich miast zwiedzili kilka monastyrów oraz uwidocznili się fotograficznie na tle imponującego Pałacu Kultury. Za Jassy osiągają ważny cel wyprawy jakim jest wioska Cecora / Tutora/.To tutaj we wrześniu 1620 r Wielki Hetman Koronny Stefan Żółkiewski stoczył nierozstrzygniętą bitwę z wojskami turecko tatarskimi, która była początkiem wojny polsko tureckiej. Miłym akcentem pobytu w Cecorze była wycieczka zorganizowana przez miejscowego Popa Teofila Leustena oraz Burmistrza Albu Cristnela. Samochodem udaliśmy się kilka km nad Prut w miejsce stoczonej bitwy. Wg wypowiedzi naszych gospodarzy w tym miejscu znajdowano kości poległych. Fakt stoczonej bitwy jest znany miejscowym ludziom i jest to temat licznych opowieści. Władze administracyjne Chiperesti, której podlega Tutora chciałyby upamiętnić ten fakt historyczny poprzez odsłonięcie tablicy pamiątkowej lub obelisku jednak posiadane środki finansowe na to nie pozwalają. Dla tego też poprzez nas chcieliby przybliżyć ten temat stronie polskiej i uzyskać pomoc w partycypacji środków finansowych. Miłe akcenty spotkań z Rumunami towarzyszyły nam codziennie. Spotykaliśmy dużo życzliwości i pomocy, również ze strony lokalnej ludności cygańskie, głośnej i wesołej.
Upał dochodzący do 30 – 35 st. Okazał się nie jedynym czynnikiem potęgującym trudności pokonywania etapów. Liczne długie podjazdy były wyczerpujące jednak codziennie musieliśmy pokonywać etapy od 90 do 110km. Krajobrazy wzdłuż Prutu były całkowicie odmienne od terenów Bukowiny. Suche pozbawione drzew wzgórza i wyniosłości, rzadko spotykane wioski, stada owiec i bydła oraz domowego ptactwa. Z drugiej strony Prutu co chwila widać podobne tereny Republiki Mołdawii.

Ukraina: Besarabia- Izmaił i wybrzeże morza Czarnego pod Primorskiem. Etapy wzdłuż Dniestru i Berezowka w Mołdawii - miejsce śmierci Stefana Zółkiewskiego. Rumuńskie, Ukraińskie i Mołdawskie trunki oraz śniadanie ze smażonego świńskiego ucha

Po ok 650 km osiągnęli naddunajskie miasto Gałacz / Galati/ i pobliskim przejściem granicznym przekroczyli granice do Mołdawii aby po kilku km kolejnym przejście wjechać do miasteczka Reni na Ukraińskiej Besarabii. Drogą pomiędzy rozlewiskami delty Dunaju od strony Kilii a jeziorami Kahul i Kurhuluj dotarli do Izmaiłu. W Izmaile zwiedzili pozostałości największej tureckiej twierdzy , którą w 1790 r zdobył Suworow. Grillowane świńskie ucho na miejskim bazarze z ciekawości staje się dla nich śniadaniem. Z Izmaiłu, Besarabskie etapy wiodły przez Kilije do rozlewisk Delty w Vylkowe, do plaży w Primorsku na wybrzeże morza Czarnego gdzie zażyli kąpieli w ciepłej morskiej wodzie . Upał, tereny stepowe i potwornie zniszczone drogi stwarzają trudności w pokonywaniu zaplanowanych kilometrów dziennych etapów. Tak jest ok 300 km od Izmaiłu do Bilaivki powyżej Bilhorodu Dnistrowskiego. Kolejne etapy to ok 600 km trasy wzdłuż Dniestru do Chocimia. Tym razem mniejszy upał ale złym drogom towarzyszy rowerzystom przez kilka dni zachodni wiatr stanowiący kolejne utrudnienie. Tereny kiedyś stepowe, dziś zaludnione dużymi wioskami, liczne stada bydła i owiec pasące się na wyschniętych trawach to podobnie jak w Rumuni nad Prutem i Besarabii charakterystyczny element krajobrazu. Trudne warunki życia tutejszych mieszkańców, ucieczka młodych do pracy do Polski i Rosji to częsty temat naszych rozmów.

Po drodze w Mohylewie Podolskim przekroczyli granicę do Mołdawii udając się do wioski Berezowka gdzie po wycofaniu się Stefana Żółkiewskiego z pod Cecory, w rozlewiskach potoków dopływu Dniestru wraz z 300 żołnierzami poniósł śmierć z rąk Tatarów i Turków. Odciętą głowę Hetmana, z pola walki nabitą na pal Turcy zawieźli Sułtanowi. W godzinach rannych następnego dnia Dyr. Miejscowej szkoły Pani Olga Colesnic poprowadziła nas do pomnika znajdującego 2 km za wsią. Wspaniale opowiadała historie związaną z bitwą i powstaniem pomnika. Pomnik z wyrytym napisem którego fragment głosi „Ktokolwiek jesteś, naucz się, jak słodko i pięknie jest umierać za ojczyznę” został wzniesiony przez kamieniarzy mohylewskich w 1621 r, odnowiony w 2001r.

Z Berezowki pobliskim przejściem granicznym w Briczeni ponownie wjechali na Ukrainę. Kolejne etapy prowadziły od Chocimia przez Okopy św. Trójcy i Melnice Podolską do Zaleszczyk wspaniałymi zakolami Dniestru i dużymi, licznie zamieszkałymi wioskami zlokalizowanymi w głębokich jarach do których drogami szutrowymi zjeżdża się 2 – 3 km. Wyprawę zakończyli w Iwano -Frankowsku skąd do Polski udali się pociągiem.

Z dotychczasowych 17 wypraw rowerowych była ona najbardziej trudna z uwagi na liczne podjazdy, złe drogi i wiatr w „twarz”. Jednak pozostają na lata bardzo miłe wrażenia .

-Co w przyszłym roku? Mówię że jeździć będę bo to jak narkotyk ale czy na wyprawy? Mówię, że ta ostatnia. Ale wilka już ciągnie do lasu- mówi Zygmunt Szczepanek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie