Ratownicy z Białobrzegów gotowi na letni sezon nad Pilicą. Będą pilnowac kąpieliska miejskiego i patrolować rzekę w powiecie na łódkach

Mimo przebudowy terenów nad Pilicą w Białobrzegach w tym sezonie będzie zorganizowane kąpielisko nad Pilicą. Tak, jak w zeszłym roku może być kłopot z miejscami parkingowymi nad rzeką. Tam, gdzie były parkingi teraz trwa budowa.

Kąpielisko "Syrenka" tradycyjnie zostanie zorganizowane przy bulwarach nad Pilicą w Białobrzegach. Będzie działało od 1 lipca, od tego dnia nad bezpieczeństwem plażowiczów będą czuwali ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Białobrzegach. Będą nad Pilicą codziennie aż do końca wakacji od godziny 12 do 18, a w niedziele w godzinach 11 - 19. Na plaży będą parasole przeciwsłoneczne oraz kontener z toaletami i przebieralnia, a w wyznaczonych miejscach można rozpalić ognisko lub grilla.

Z wypoczynku nad Pilicą, zwłaszcza w bardzo upalne dni i weekendy korzysta wiele osób, nie tylko z Białobrzegów i powiatu, ale też przyjezdni. Dla bezpieczeństwa osób wypoczywających bojami wydzielone będą cztery strefy.

Pierwsza będzie dla osób nie umiejących pływać o głębokości 1,2 metra i oznaczone czerwonymi pływakami. W drugiej strefie woda może mieć nawet do czterech metrów głębokości, jest przeznaczona dla plażowiczów umiejących pływać. Oznaczono ją żółtym kolorem. Białymi bojami zostanie też wyznaczony brodzik. Biała linią torową zostanie oznaczony pas dla jednostek pływających.

W czasie wypoczynku nad Pilicą trzeba słuchać poleceń ratowników. Pilica to rzeka nieuregulowana, ze zmiennym dnem. Jej głębokość zależy też od ilości opadów deszczu. Czasem zdarza się, że przy brzegu jest głębiej niż bliżej środka. Wart o tym pamiętać i być ostrożnym.

Ratownicy apelują także o zachowanie ostrożności. Woda to jest żywioł. Alkohol, brawura - to częste przyczyny nieszczęść nad wodą. Pod żadnym pozorem nie wolno też nad wodą zostawiać dzieci bez opieki. Ratownicy strzegą wszystkich plażowiczów, nie mogą zajmować się maluchami.

Jak co roku ratownicy z Białobrzegów przez całe lato patrolują także Pilicę. Korzystają przy tym ze swoich łódek. Jak pokazują ich doświadczenia to niezbędne działania.

- Pilica to bardzo popularny szlak kajakowy i każdego roku mamy interwencje, podczas których pomagamy kajakarzom. Często te akcje są dramatyczne, nie każdy wie, jak być bezpiecznym na wodzie. Już w tym roku, w maju pomagaliśmy mamie z dzieckiem. Kajak nurt nanosił na słupy po starych mostach, zderzenie mogło się skończyć bardzo źle - mówi Tomasz Tomczyński, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Białobrzegach.

Ratownicy patrolują cały odcinek Pilicy w powiecie Białobrzeski, to około 44 kilometrów rzeki. Robią to z własnej inicjatywy.

- Przepis mówi, ze mamy być w gotowości. Ale nie wyobrażam sobie, żebyśmy czekali w stanicy, 44 kilometry to duży odcinek, patrolujemy, żeby być jak najszybciej w miejscu akcji. Nie raz zdarzało się, że płynąć ratownicy trafiali na osoby potrzebujące pomocy, ale jeszcze nie zdążyli, albo nie mogli jej wezwać. Zamiast kupować więcej sprzętu wydajemy pieniądze na paliwo do łódek - wyjaśnia Tomasz Tomczyński.