Rekord frekwencji w Radomskim Maratonie Trzeźwości (zdjęcia)

[galeria_glowna]

Wyniki

Wyniki

Kobiety: półmaraton - 1. Marzena Opowicz (Warszawa) 1:37.51, 2. Dorota Woźniak (Koło) 1:40.08, 3. Agnieszka Kieszek (Ożarów Mazowiecki) 1:44.24; maraton - 1. Agnieszka Kuryłowicz 3:59.51, 2. Joanna Skultecka 3:59.53, 3. Marta Kozłowska (wszystkie Warszawa) 4:11.45; mężczyźni, półmaraton - 1. Tibor Sahajda (Słowacja) 1:14.29, 2. Bogumił Podleśny (Charlęż) 1:18.34, 3. Andrzej Leśniewski (Zwoleń) 1:21.11; maraton - 1. Michał Zacharko (Zakopane) 2:40.21, 2. Vidas Totilas (Łotwa) 2:48.20, 3. Marek Łabuz (Tarnów) 2:49.13.

Bieg miał rekordową obsadę. Maraton ukończyło 177 osób, półmaraton 149, a na najkrótszym dystansie, minimaratonu (4219,5 metra) wystartowało 81 osób.

Ze względu na porę roku zrezygnowano z organizacji biegów dla dzieci. Nie oznacza to jednak, że na starcie zabrakło najmłodszych. W minimaratonie pobiegła między innymi liczna grupa bokserek i bokserów Radomiaka Radom, a następnie dopingowała trenera Sławomira Żeromińskiego, który zdecydował się na start w maratonie. Żeromiński z czasem 3 godz. 37 min. i 9 sek. finiszował na 57. miejscu. Oprócz licznej grupy młodych biegaczy, w minimaratonie wystartował między innymi Grzegorz Krzosek, wielokrotny mistrz Polski w biegu na 800 metrów i reprezentant Polski. To drugi w odstępie kilku tygodni start Krzoska, który pół żartem, pół serio mówi, że przygotowuje się do otwarcia nowego stadionu lekkoatletycznego. W minimaratonie zwyciężył Łukasz Pawiński z UKS Technik Radom.

Radomski bieg, to jeden z nielicznych obecnie w Polsce, który ma w nazwie "trzeźwość". Tego typu biegi, organizowane dla osób, które chciały zerwać z nałogiem, były przed laty bardzo popularne.

- Podkreślamy trzeźwościowy charakter naszego biegu, bo to naprawdę dobra droga, dla osób, które chcą zerwać z nałogiem i co ważne, nie tylko alkoholowym - przyznaje Tadeusz Kraska, prezes Klubu Maratończyka AZS Politechnika Radomska, organizator biegu. - Chcemy pokazać, że jeśli ma się cel, warto zacząć go realizować.

Jak się okazało, zwycięzca maratonu, Zacharko, przyznał się na mecie, że również zaczął biegać, aby walczyć z własną słabością.

- Może dziś trudno w to uwierzyć, ale ważyłem ponad 100 kilogramów i lubiłem jeść - opowiadał Zacharko. - Moja waga mnie przeraziła i zacząłem mniej jeść i biegać. Cieszę się, że wygrałem w Radomiu.

Wśród pań najszybciej dystans 42 km i 195 metrów pokonała Agnieszka Kuryłowicz z Warszawy, której zajęło to 3 godz. 59 min. i 51 sekund. O 2 sekundy wyprzedziła na mecie Joannę Skultecką, również z Warszawy.

Z grona radomian w półmaratonie najlepiej wypadł Paweł Kamusiński. Z czasem 1 godz. 23 min. i 33 sek., zawodnik Klubu Maratończyka AZS Politechnika Radomska zajął 5. miejsce. Na dystansie maratonu 6. miejsce z czasem 2 godz. 54 min. i 28 sek. wywalczył Piotr Kaniewski.