Rodzinna tragedia pod Grójcem. Mąż znalazł zwłoki żony. Zmarła z wychłodzenia...

61-letnia mieszkanka powiatu grójeckiego zmarła na skutek wychłodzenia organizmu.

We wtorek 7 lutego około godziny 7.30 mieszkaniec Żyrowa w powiecie grójeckim poinformował dyżurnego policji, że około 100 metrów od domu na drodze znalazł zwłoki swojej 61-letniej żony.

Ustalenia będących na miejscu służb ratunkowych wykazały, że kobieta zmarła na skutek wychłodzenia organizmu.

Mazowiecka policja apeluje o informowanie o sytuacjach, w których zagrożone jest zdrowie i życie ludzi. Z taką informacją można zadzwonić pod numer 997 albo 112.

- Funkcjonariusze pomogą dotrzeć osobie potrzebującej do odpowiedniej placówki, w której znajdzie pomoc. Alkohol często przyczynia się do tragedii. Nie bądźmy obojętni, pamiętajmy, że alkohol plus mróz i nawet odrobina ludzkiej bezmyślności lub obojętności - zabija. Każdy szybki sygnał do policji o leżącym na mrozie człowieku lub osobie potrzebującej pomocy może zapobiec tragedii - mówiła Aleksandra Banaszczyk - Dąbrowska z zespołu prasowego mazowieckiej policji.

Jej zdaniem policjanci nie są jednak w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy, dlatego tak ważne jest, aby każdy z nas w tym trudnym, zimowym okresie był szczególnie wrażliwy na osoby, które mogą stać się ofiarami mrozu.

Tej zimy na Mazowszu zmarło już z wychłodzenia 11 osób. W Radomskiem policja odnotowała cztery takie tragedie.

21 grudnia 2011 roku w kompleksie leśnym przy ulicy Fabrycznej w Pionkach znaleziono zwłoki 43-letniego mężczyzny.

30 stycznia w Marianowie w powiecie kozienickim mieszkanka wsi zauważyła około 25 metrów od drogi leżące ciało. Zmarłą była jej 57-letnia sąsiadka. Szczegóły TUTAJ

4 lutego w Warce 37-letnia kobieta w niezamieszkałym budynku należącym do jej męża znalazła zamarznięte zwłoki nieznanego mężczyzny. Szczegóły TUTAJ