MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosa wygrała z Polskim Cukrem Toruń 64:55

SzS
Rosa walczy z Polskim Cukrem Toruń
Rosa walczy z Polskim Cukrem Toruń Albert Kaczmarzyk, Sylwester Szymczak
W niedzielę rozgrywana była ostatnia kolejka Tauron Basket Ligi. Rosa walczyła o drugie miejsce po sezonie zasadniczym, z Polskim Cukrem Toruń. Po wygranej nad Toruniem, nasz zespół w pierwszej rundzie play off zagra z Polfarmexem Kutno.

Rosa Radom - Polski Cukier Toruń 64:55 (9:14, 15:19, 13:12, 27:10).

Rosa: Harris 12, Thomas 11, Sokołowski 10, Jeszke 10, Zajcew 7, Szymkiewicz 6, Witka 4, Bonarek 4, Adams 0, Schenk 0.

Polski Cukier: Denison 13, Kornijenko 9, Michalak 8, Gibson 7, Wiśniewski 6, Cummings 6, Sulima 4, Śnieg 2, Milosević 0, Bochno 0.

Rosa zaczęła to spotkanie trochę nerwowo. Szybko dał o sobie przypomnieć Danny Gibson, który grał w Radomiu w poprzednim sezonie. Chwilę później dwukrotnie spod samego kosza spudłował Michał Sokołowski.
W szóstej minucie kapitalnym "wsadem" popisał się CJ Harris. W kolejnych akcjach niepotrzebna stratę i błąd kroków zaliczył Daniel Szymkiewicz. Toruń walczył, ale też popełniał błędy. Po "trójce" Krzysztofa Sulimy było już 9:14. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza kwarta. fatalna skuteczność ze strony radomskiego zespołu. Tylko 20 procent skuteczności z akcji.

Również drugą kwartę pod względem skuteczności, radomianie zaczęli słabo. Po trafieniu z dystansu Denissona, goście prowadzili różnicą ośmiu punktów. Co prawda odpowiedział Igor Zajcew, ale za moment "trójkę" rzucił Michalak.
Udane wejście zaliczył Łukasz Bonarek, który tuż po wejściu na parkiet dołożył trzy punkty.
Torunianie lepiej w drugiej kwarcie radzili sobie pod deskami. Więcej zbierali piłek i trafiali po tych zbiórkach. Efekt był taki, że goście na przerwę schodzili z przewagą dziewięciu punktów. 24 punkty we własnej hali po dwóch kwartach- tak źle jeszcze w tym sezonie w ofensywie nie było.

Najpierw Robert Witka, z za moment Torey Thomas z dystansu - tak Rosa zaczęła trzecią kwartę. W ciągu niespełna dwóch minut odrobili sporo i tracili tylko cztery "oczka". Przez cztery minuty to goście mieli problemy z trafieniem do kosza i Thomas doprowadził do remisu. Niestety wystarczyła chwila nieuwagi w obronie, goście znowu odskoczyli na siedem punktów, po "trójce" Wiśniewskiego.

Damian Jeszke celnym rzutem z dystansu rozpoczął ostatnią odsłonę tego meczu. W kolejnej akcji radomianom udało się dobrze obronić, a za moment spod kosza trafił Zajcew. Po przechwycie Szymkiewicza i jego punktach było już 44:45. Wróciła nadzieja kibiców na wygraną.
W 33 minucie to właśnie Szymkiewicz wreszcie się przebudził i wyprowadził Rosę na prowadzenie 46:45. Ten zawodnik nie błyszczał w tym meczu, ale w ostatniej części zdobył ważne punkty.
Pięć minut przed końcem wynik był remisowy 49:49. Damian Jeszke trafił z dystansu, a po nim po indywidualnej akcji CJ Harris. Ten sam Amerykanin na niespełna dwie minuty przed końcem mocno podciął skrzydła przyjezdnym. Sean Denisson zmniejszył jeszcze stratę do gospodarzy do pięciu punktów na 1:30 min. Rosa w końcówce świetnie broniła, zmuszała przeciwnika do błędu. Michał Sokołowski "trójką" zapewnił zespołowi zwycięstwo i drugie miejsce po sezonie zasadniczym!!!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie