Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjski reżyser Grigorij Lifanov gościem "Qlturalnych" (zdjęcia)

Barbara Koś
- Raskolnikow to taki współczesny Breivik- mówił Grigorij Lifavov. Z lewej Tomasz Kądziela, z prawej tłumacz, Jan Skrzynecki
- Raskolnikow to taki współczesny Breivik- mówił Grigorij Lifavov. Z lewej Tomasz Kądziela, z prawej tłumacz, Jan Skrzynecki Barbara Koś
Rosyjski reżyser, który przygotowuje w Teatrze Powszechnym adaptację "Zbrodni i kary" Dostojewskiego był we wtorek gościem cyklu "Qlturalni" w Młodzieżowym Domu Kultury.
Dlaczego młodzieź zamiast do szkoły idzie do Galerii Słonecznej? – zastanawiał się Grigorij Lifanov
Dlaczego młodzieź zamiast do szkoły idzie do Galerii Słonecznej? – zastanawiał się Grigorij Lifanov Barbara Koś

Dlaczego młodzieź zamiast do szkoły idzie do Galerii Słonecznej? - zastanawiał się Grigorij Lifanov
(fot. Barbara Koś)

To przedstawienie będzie dużym wydarzeniem w radomskim teatrze.

Kto wybrał tę sztukę? - spytał gościa zaraz na początku Tomasz Kądziela, gospodarz "Qlturalnych"

- Dyrektor Rybka - powiedział Grigorij Lifanov.

I choć gość nie mówi po polsku, ta akurat odpowiedź była zrozumiała dla wszystkich.

Grigorij Lifanov, twórca takich polskich spektakli jak "Mistrz i Małgorzata" według Bułhakowa w Teatrze Polskim w Poznaniu czy "Samobójca" Erdmana na tej samej scenie, kocha literaturę rosyjską. Kocha Dostojewskiego, wielkiego pisarza i filozofa.

- "Zbrodnia i kara" to rzecz absolutnie współczesna - podkreślił Lifanov. - Rozmawiałem z aktorami o wciąż pojawiającej się wokół nas zbrodni. Raskolnikow to taki współczesny Breivik..

- Ja mam dwóch synów: jeden ma 21 lat, drugi osiem. Widzę zagrożenia także dla nich. Nie mogę pozostać obojętny na zło i dlatego zajmuję się literaturą mówiącą o nim - mówił Grigorij Lifanov.

A jakie będzie radomskiem przedstawienie?

- Mogę powiedzieć, że dwóch autorów: Fiodor Dostojewski plus Lifanov - żartował gość. - Na pewno dynamiczne, czytelne i takie, żeby widz ani na moment nie poczuł nudy.

Ma to być wnikliwe, ponadczasowe studium psychiki człowieka, jego podświadomych napięć, impulsów, obsesji i lęków. Przedstawienie o winie i odkupieniu, dumie i pokorze, odwadze i przerażeniu, pysze i współodczuwaniu.

Rosyjski reżyser stawia na młodego widza choć zauważa odpływ młodych z teatru.

- Mieszkam teraz w waszym teatrze i mam okna na Galerię Słoneczną -opowiadał Grigorij. - Każdego dnia patrzę, jak do Galerii wali tłum młodzieży. Nawet dziwię się - czy oni nie idą do szkoły?...A swoją drogą marzę, aby taki tłum wędrował do teatru!

Jak trafił do teatru?

Grigorij Lifanov to w tej chwili jeden z najciekawszych rosyjskich reżyserów teatralnych. - Pochodzę z małego miasteczka na Uralu - opowiadał Grigorij. - Tam jest kraina kopalni. Cała moja rodzina to górnicy. I ja miałem zostać górnikiem...A jestem aktorem i reżyserem!

O aktorstwie marzył w szkole. Zapisał się więc do kółka teatralnego w miejscowym klubie kultury.
- I jedna nauczycielka namówiła mnie, abym jednak zdawał do szkoły teatralnej - wspominał Lifanov.

Studiował w Rosyjskiej Akademii Sztuki Teatralnej w Moskwie. Potem trafił do teatru w Jekaterinburgu.
Następnie ukończył w Moskwie wydział reżyserki i już w Moskwie pozostał.

Jest także wykładowcą na kilku uczelniach teatralnych. Także za granicą. Kilka lat pracował w Wietnamie.

- Na początku było mi bardzo trudno dogadać się z wietnamskimi aktorami - przyznał gość. - Oni grają mimiką. Każde słowo widać na twarzy To przeszkadza reżyserowi. Ale prędko udało mi się nawiązać z nimi współpracę.

Premiera "Zbrodni i kary" odbędzie się w sobotę, 3 marca, o godzinie 19, 30 na scenie kameralnej.

- Gorąco was zapraszam - zakończył spotkanie Grigorij.

Uczestniczyli w nim uczniowie liceów "Kopernika
"Konarskiego".

Grigorij Lifanov, aktor, reżyser i wykładowca sztuki aktorskiej Rosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii im. S.A. Gerasimowa - VGIK. Lifanov jest absolwentem Rosyjskiej Akademii Sztuki Teatralnej w Moskwie i Teatralnej Wyższej Szkoły im. Szczukina. W latach 90. pełnił funkcję dyrektora artystycznego i głównego reżysera w teatrze w Jekaterinburgu. Wyreżyserował m.in. "Don Juana" Moliera, "Ostrożnie - dzieci!" Gorkiego, "Dni naszego życia" Andriejewa i "Boboka" Dostojewskiego w Jekaterinburskim Państwowym Teatrze Lalkowym. "Boboka" zrealizował także jako dyplom w łódzkiej szkole filmowej w 2007 roku.

Słuchają gościa uczniowie liceów "Kopernika”Konarskiego”.
Słuchają gościa uczniowie liceów "Kopernika
”Konarskiego”.

Barbara Koś

Słuchają gościa uczniowie liceów "Kopernika
"Konarskiego".

(fot. Barbara Koś)

Na pamiątkę spotkania Tomasz Kądziela wręczył gościowi kasetę z nagraniem spektaklu "Ożenek” Gogola
Na pamiątkę spotkania Tomasz Kądziela wręczył gościowi kasetę z nagraniem spektaklu "Ożenek” Gogola Barbara Koś

Na pamiątkę spotkania Tomasz Kądziela wręczył gościowi kasetę z nagraniem spektaklu "Ożenek" Gogola
(fot. Barbara Koś)

- Premiera "Zbrodni i kary” odbędzie się w sobotę,  3 marca. Gorąco was zapraszam – zakończył spotkanie Grigorij Lifanov
- Premiera "Zbrodni i kary” odbędzie się w sobotę, 3 marca. Gorąco was zapraszam – zakończył spotkanie Grigorij Lifanov
Barbara Koś

- Premiera "Zbrodni i kary" odbędzie się w sobotę, 3 marca. Gorąco was zapraszam - zakończył spotkanie Grigorij Lifanov

(fot. Barbara Koś)

-Zapraszamy - zwrócił się do słuchaczy Tomasz Kądziela
-Zapraszamy - zwrócił się do słuchaczy Tomasz Kądziela Barbara Koś

-Zapraszamy - zwrócił się do słuchaczy Tomasz Kądziela
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie