Nawet o kilkanaście minut skróci się czas przejazdu do Szydłowca, Kielc, czy Krakowa. Prace, które teraz prowadzą kolejarze są przygotowaniem do zamknięcia torów z Radomia do Warki.
W przyszłym roku ma ruszyć remont linii kolejowej numer 8 z Radomia do Warszawy. Między naszym miastem a Warką będzie budowany drugi tor. Spowoduje to całkowite zamknięcie tego odcinka. Zamiast pociągów osobowych w trasę wyruszą autobusy zastępcze, a składy przyspieszony i TLK (dawne pospieszne) pojadą objazdem przed Dęblin i Pilawę.
BĘDZIE SZYBCIEJ
- I właśnie z tego powodu prowadzimy rewitalizację torów z Radomia do Skarżyska - mówi Piotr Małek, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Skarżysku-Kamiennej.
Kiedy podobnym objazdem pociągi kursowały przez dwa tygodnie w kwietniu, czas przejazdu był dłuższy o pół godziny. - Chodzi o to, żeby dzięki remontom na liniach z Radomia do Skarżyska i Dęblina, jak najbardziej zniwelować to wydłużenie czasu jazdy - tłumaczy.
KRÓCEJ DO DĘBLINA
Po zakończeniu prac, czas przejazdu pociągu z Kielc do Warszawy przez Dęblin skróci się o pół godziny. Czyli, kiedy składy stamtąd pojadą objazdem, będą jechały dokładnie tyle samo czasu, co teraz.
Na pracach zyskają też radomianie. Szybciej o kilkanaście minut dojadą też do Krakowa. Objazdem do Warszawy będą jechali też niedużo dłużej niż obecnie.
- Prowadziliśmy prace także na trasie Radom - Dęblin (linia do Lublina). Tam już pociągi mogą jechać z prędkością 120 kilometrów na godzinę. Do 20 kilometrów na godzinę muszą zwalniać na trzech przejazdach kolejowych, ale te ograniczenia także znikną - wyjaśnia Piotr Małek.
Już teraz pociąg do Lublina jedzie równe półtorej godziny. To około kwadrans krócej niż kilka lat temu, a może być szybciej jeszcze o kilka minut.
KWADRANS DŁUŻEJ
Pociągi przyspieszone Kolei Mazowieckich, dzięki rewitalizacji linii wokół Radomia, będą jechać objazdem tylko o około kwadrans dłużej niż obecnie. Choć trasa będzie dłuższa, to na całej jej długości składy będą kursowały z prędkością 120 kilometrów na godzinę. Dziś przez Warkę mogą jechać tylko 80, a na niektórych odcinkach zaledwie 60 kilometrów na godzinę.
Prace na linii do Skarżyska potrwają do listopada. W ich ramach kolejarze wymienią między innymi szyny, podkłady z drewnianych na betonowe i urządzenia sterowania ruchem. Rewitalizacja będzie kosztowała 26 milionów złotych. Prace nie powodują utrudnień w ruchu kolejowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?