Zagrodził fragment Kończyckiej w Radomiu, bo asfalt położyli na jego działce. Czekał miesiącami, ale zarząd dróg nie znalazł rozwiązania
O sprawie pisaliśmy kilka dni temu W Radomiu położyli asfalt na prywatnej działce, właściciel zagrodził fragment ulicy Kończyckiej. Stanęła zapora dla kierowców i pieszych
Ulica Kończycka zaczyna się przy ulicy Kieleckiej, za strefą ekonomiczną na Wośnikach. Kilka lat temu Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji położył tam asfalt w ramach radomskiego Programu Drogowego. Do niedawna wszystko było w porządku, aż kilka tygodni temu pojawił się.... płot. Wydzielił fragment jezdni.
Właściciel działki, chce zachować anonimowość, tłumaczy dlaczego zdecydował się na taki rok. Jak się okazuje jeszcze w latach 90-tych jego rodzina ziemię tam dostała w spadku.
- My tam nie mieszkamy, droga gruntowa zawsze tam była. I nawet bym nie wiedział, że asfalt leży na mojej działce. Ale dostałem pismo z zakładu energetycznego, że proszą o udostępnienie terenu pod jakieś przewody - opowiada nasz rozmówca. - Nawet się zdziwiłem, dlaczego nie zakopią go w pasie drogowym. Ale wtedy dostałem mapę z informacją, że to moja własność.
Właściciel sprawdził i rzeczywiście, okazało się, że Miejski Zarząd Dróg zajął fragment jego nieruchomości. - Oczywiście bez żadnych uzgodnień, nikt nie zapytał, a chyba wiedzą, gdzie wykonują drogi. Do tego wycięli kilka drzew, a karpy pozostawili na mojej działce, nawet nikt nie posprzątał - opowiada mężczyzna.
Pierwsze pismo do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji wysłał w maju ubiegłego roku. - Było też kilka spotkań z dyrekcją. Na pierwszym usłyszałem, że dostanę odszkodowanie, na kolejnym, że nic mi się nie należy. Później były kolejne zapowiedzi, że jednak problem rozwiążą, że będzie rekompensata. Ja mogę odsprzedać część działki. Ale jestem zbywany od miesięcy, a ta działka jest naszą własnością, miasto korzysta z niej bezprawnie - mówi właściciel nieruchomości. - Próbowałem porozumieć z Miejskim Zarządem Dróg i Komunikacji, ale ile można czekać i pozwalać się lekceważyć.
1 lutego właściciel postawił ogrodzenie. - Wiem, że to kłopot dla kierowców, najbliższych sąsiadów uprzedziłem. Nie miałem innego wyjścia, może teraz skończą się krętactwa i ktoś zajmie się sprawą na poważnie - stwierdza nasz rozmówca.
O komentarz poprosiliśmy Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji. Czekamy na odpowiedź. Wcześniej rzecznik mówił nam, że... trwają prace na rozwiązaniem problemu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?