Tadeusz Kraska
Tadeusz Kraska podczas maratonu w Marakeszu - Maroko.
Tadeusz Kraska
Ma 62 lata. Pochodzi z Kalisza. W Radomiu mieszka od 30 lat. Brał udział w 86 pełnych maratonach i pięciu ultramaratonach na całym świecie. Z wykształcenia jest energetykiem. Jest prezesem Klubu Maratończyka działającego przy Politechnice Radomskiej. Zasiada w Zarządzie Uczniowskiego klubu Uczniowski Klub Sportowego "Technik". Pomysłodawca Radomskiego Maratonu Trzeźwości. Impreza została wyróżniona jako najlepsza impreza kameralna w Polsce. Ma dwójkę dzieci.
Biegać zaczął w 2000 roku, kiedy postanowił zrzucić parę kilo. - Wcześniej też biegałem choć w szkole średniej, później przestałem i w końcu wróciło do mnie - opowiada Tadeusz Kraska.
I chwała mu za to, bo gdyby nie on, w Radomiu nie byłoby wielu wspaniałych imprez sportowych związanych z bieganiem.
WIELE IMPREZ BIEGOWYCH
Kiedy w 2001 roku stanął na starcie w zawodach amatorów biegania w Krakowie spotkał ludzi z Radomia. Później postanowili założyć Klub Maratończyka, którego prezesem był Lech Kalisz. Po jego śmierci obowiązki szefa przejął Tadeusz Kraska.
Klub Maratończyka postanowił reaktywować Bieg o Puchar Rektora, zajmuje się też organizacją Kazików. Rocznie organizują około pięciu imprez. W tym tę najważniejsza dla Tadeusza Kraski - Radomski Maraton Trzeźwości. W listopadzie odbędzie się on już po raz szósty.
- Wcześniej prowadziłem niehigieniczny tryb życia - opowiada sportowiec. - Odstawiłem jednak alkohol i papierosy. Stąd między innymi maraton trzeźwości. Poza tym organizujemy także cykl spotkań i imprez trzeźwościowych.
CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW BIEGANIA
Tadeusz Kraska stale namawia ludzi do biegania. I skutecznie mu się to udaje.
- Widzę, ze biega coraz więcej osób - mówi. - Cieszy mnie to, że ludzie już się nie boją i nie wstydzą biegać. Pamiętam jak ja zaczynałem to patrzyli na mnie zdziwieni. Teraz w Radomiu coraz więcej osób się przełamuje.
Kiedy debiutował w maratonie w 2001 roku na 400 osób z Radomia biegły 2,3 osoby, teraz jest ich kilkadziesiąt.
- To bardzo duży postęp, ale chciałbym przyciągnąć jeszcze więcej ludzi - tłumaczy. - Bo to wspaniały sport.
Ale jak zaznacza, nie można tego robić na siłę.
- Bieganie ma nam przynosić odprężenie i przyjemność - wyjaśnia. - To doskonale oczyszcza ze stresu. Uwalniają się endorfiny, obcuje się z przyrodą, można przemyśleć wiele rzeczy.
WAŻNE, BY BIEGAĆ
Ten sport nie jest kosztowny, najważniejsze są tu buty. Te nieprawidłowo dobrane mogą zniechęcać do biegania.
- Chociaż nasi przodkowie biegali boso i jakoś kontuzji nie mieli - śmieje się nasz rozmówca.
Kiedyś nasz sportowiec biegał codziennie, teraz rusza w teren cztery razy w tygodniu. Jak mówi nie ma różnicy czy biega się rano czy wieczorem. Ważne, żeby biegać.
On sam biega niemal w każdą niedzielę. Od kilku lat o godzinie 9 rano na hali sportowej Politechniki Radomskiej zbierają się amatorzy biegania z Radomia i wspólnie biegają po lesie kapturskim.
- Czasem jest nas kilku, czasem 30, zależy - mówi Tadeusz Kraska. - Ale zawsze ktoś jest. Zapraszamy wszystkich chętnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?