Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak źle nie było tu jeszcze nigdy (zdjęcia)

Anna GOGUŁA
- Tutaj wody jest tyle, że wszystko przypomina wielkie jezioro. Bez gumowców nawet nie ma się jak dostać do sklepu – pokazuje Krystyna Gaworska.
- Tutaj wody jest tyle, że wszystko przypomina wielkie jezioro. Bez gumowców nawet nie ma się jak dostać do sklepu – pokazuje Krystyna Gaworska. Tadeusz Klocek
Zdarzało się, że woda podtapiała pola, ale nigdy nie wchodziła na podwórka, a tym bardziej do domów... Drogą płynie rwący strumień.

Sprawdziliśmy

- Woda zalewa teściom kotłownię i piwnicę. Gdyby nie wykopane przez męża otwory oba te pomieszczenia już dawno zostałyby zalane – pokazuje pani Jadwiga
- Woda zalewa teściom kotłownię i piwnicę. Gdyby nie wykopane przez męża otwory oba te pomieszczenia już dawno zostałyby zalane – pokazuje pani Jadwiga Romanowska. Tadeusz Klocek

- Woda zalewa teściom kotłownię i piwnicę. Gdyby nie wykopane przez męża otwory oba te pomieszczenia już dawno zostałyby zalane - pokazuje pani Jadwiga Romanowska.
(fot. Tadeusz Klocek)

Sprawdziliśmy

Woda zalewa też posesje na innych radomskich ulicach, między innymi na: Malenickiej, Oleńki, Tęczowej oraz w miejscowości Bielicha.

Tym razem zalane zostały gospodarstwa z ulicy Mlecznej. Woda płynie tam wielkim strumieniem po ulicy. Zalewa podwórka, podtapia piwnice i mieszkania. Pomocy mieszkańcom udzielają radomskie służby.

WODA SPŁYWA Z PÓL NA POSESJE

Część ulicy Mlecznej została prawie całkowicie odcięta od świata. Drogą płynie rwący strumień.

- To woda, która spływa z pól. Posesje położone niżej są mocno zalewane. Sami nie dajemy sobie już rady - skarżą się mieszkańcy.

Domostwa kilku rodzin zostały zalane ze wszystkich stron.

- Po ulicy płynie potok, ciężko jest tutaj dojechać. Od kilku dni możemy tędy chodzić tylko w gumowcach. Na polu sąsiada znajduje się wielkie jezioro. Nie mam pojęcia, kiedy ta woda stąd spłynie - zastanawia się Krystyna Gaworska.

- Musieliśmy sobie przekopać rów, żeby przepływająca obok posesji woda miała jakieś ujście - opowiada Waldemar Cieśliński. - Inaczej mieliśmy problem, żeby wyjść z domu. Musimy prowadzać dzieci do szkoły, bo same nie są w stanie tędy przejść. Całe szczęście, że z pomocą przyszły nam służby miejskie.

ZALAŁO PIWNICĘ I KOTŁOWNIĘ

W podobnej sytuacji znaleźli się tez państwo Romanowscy.

- Teściowie już w zeszłym tygodniu mieli problem z zalewającą piwnice wodą. Radzili sobie jakość, ale są to starsi ludzie i od soboty nie dawali już rady - mówi pani Jadwiga. - Wylanie stu wiaderek już niewiele dawało. Całe szczęście, że mąż jest pomysłowy i wykopał w piwnicy i kotłowni wielkie otwory, do których ściągamy wodę. Robimy to na zmianę, praktycznie co godzinę. Ja pracuję do północy, potem czuwa mąż. W prowizorycznej studni jest pompka, która wypompowuje to z daleka od domu, inaczej piwnice zalałoby w ciągu kilku godzin.

BĘDZIE ODPRAWA

Od poniedziałku na ulicy Mlecznej pracowały koparki, które kopały rowy zapewniające wodzie odpływ. Na pomoc mieszkańcom przyjechali też strażacy. Nad wszystkim czuwał również Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

- Sytuacja była tam dosyć poważna. Dzięki wykopanym rowom, woda ma wreszcie odpływ. Pracowało nad tym kilka służb - powiedział nam Grzegorz Ornat, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

- Przejdziemy się po pokrzywdzonych rodzinach i spiszemy raporty, na podstawie których Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomiu będzie mógł udzielić im pomocy. Ma się odbyć specjalne spotkanie z prezydentem miasta. Mają być na nim obecni przedstawiciele Wodociągów, Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, Straży Pożarnej, Wojska, Wydziału Architektury, Środowiska i Geodezji. Będzie to odprawa, na której zastanowimy się, co można dalej zrobić w tych zalanych miejscach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie