Po premierze „Krakowiaków” 1 marca 1794 roku, okrzyknięto sztukę pierwszą polską operą narodową. Dziś mówimy o niej skromniej – wodewil albo wprost śpiewogra. Tak czy tak sztuka Bogusławskiego jawi się wciąż jako prawdziwie polski klejnocik, który warto obejrzeć.
I jeśli nawet nie chodzi w nim o „budzenie patriotyzmu”, to na pewno jest ten klejnocik czymś więcej niż tylko sentymentalną projekcją przeszłości.
Taki jest też ten spektakl będący hołdem Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie dla jubileuszu 250-lecia polskiego teatru publicznego a który dzięki dyrekcji Radomskiej Orkiestry Kameralnej mogliśmy zobaczyć w Radomiu i gorąco oklaskać.
A cóż się dzieje w podkrakowskiej wsi Mogiła? Stach kocha piękną córkę młynarza, Basię, którą wskutek intrygi macochy Basi, Doroty, która sama kocha się w Stachu, ojciec obiecuje Bryndasowi – góralowi! Kiedy do wsi przybywają górale na zaręczyny Basia mówi nie! Górale wszczynają bitkę.
I gdyby nie student Bardos i jego tajemna machina elektryczna z drutem, którym poraża i rozbraja prądem zwaśnionych…!
Wszystko kończy się dobrze. Stach dostaje Basię, Dorota rezygnuje z amorów do młodego, młynarz przeprasza a student pozostaje wśród ludu, w którym ceni poczciwość, siłę i urodę życia. Cud mniemany? Nie, Prawdziwy.
Atutem „Krakowiaków” jest młodość. Reżyser, Jarosław Kilian, ma młodych śpiewaków: adeptów i absolwentów Programu Kształcenia Młodych Talentów, czyli Akademii Operowej warszawskiego Teatru Wielkiego. Bożena Bujnicka - Basia, Emil Ławecki - Stach, Paweł Kołodziej - Młynarz, Jakub Michalski - Bryndas, Damian Wilma - Student Bardos i cała reszta Krakowiaków i Górali śpiewają pięknie, mówią doskonale językiem oryginału i przygotowani przez choreografa Emila Wesołowskiego poruszają się na scenie z lekkością.
A że ubrani są w rwące oczy kostiumy krakowsko- góralskie autorstwa Izabeli Chełkowskiej, również twórczyni scenografii, trudno doprawdy oderwać oczy od sceny.
Powołana specjalnie do wodewilu orkiestra, złożona z młodych muzyków grających na instrumentach historycznych lub ich kopiach. To wszystko kształtuje urodę spektaklu.
Dyrygentem orkiestry jest znany muzyk, klawesynista, Władysław Kłosiewicz, sprawujący także kierownictwo muzyczne.
- Choć przesłania narodowościowe i niepodległościowe, ważne dla publiczności polskiej w 1794 roku, mają dziś znaczenie wyłącznie historyczne, ” Krakowiaki i Górale” są wciąż atrakcyjnym utworem o wysokich walorach scenicznych, uniwersalnym przesłaniu wpisanym w mądrość ludową i wdzięcznym materiałem warsztatowym dla młodych wykonawców -napisano po warszawskiej premierze „Krakowiaków” 13 marca 2015 roku.
Nic dodać, nic ująć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?