77-letni pacjent szpitala w Krychnowicach uległ ciężkiemu poparzeniu. Przebywa w specjalistycznym szpitalu w Siemianowicach w Śląskich, przyczyny zdarzenia bada policja i prokuratura.
Według Włodzimierza Guzowskiego, dyrektora szpitala pacjent wyszedł do toalety, mając ze sobą zapalniczkę. W pewnym momencie zauważono w toalecie ogień.
- Okazało się, że paliła się odzież na pacjencie. Ogień gasiła pielęgniarka lejąc na mężczyznę wodę. Potem wezwała pomoc - mówił nam dyrektor.
Mężczyzna został poważnie poparzony. Zabrano go do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich. Tam trafił na oddział intensywnej pomocy medycznej.
Jego stan zdrowia lekarze określali jako ciężki, ale stabilny Na wtorek zaplanowano przeszczepy skóry.
- Niestety, nie da się wszystkiego przewidzieć i nie jesteśmy w stanie być w każdym miejscu i przy każdym pacjencie. W tej sprawie będziemy prowadzili wewnętrzne postępowanie - dodał dyrektor.
Postępowanie w tej sprawie będą też prowadziły policja i prokuratura. Jak się dowiedzieliśmy przy pacjencie nie znaleziono żadnego płynu łatwopalnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?