Strażacy szukając chłopca pływali po rozlewiskach Radomia
15-letni Bartosz Kalbarczyk wyszedł z domu w Dąbrowie Jastrzębskiej w niedzielę około godziny 16 na spotkanie z kolegami, na które jednak nie dotarł. Do chwili obecnej nie wiadomo gdzie jest.
- Bartosz jest szczupłej budowy ciała, ma około 175 centymetrów wzrostu, krótkie ciemno-blond włosy, jasną karnację, niebieskie oczy. Ubrany był w czarną kurtkę marki Puma, bluzę z kapturem koloru czarnego lub szarego, długie, beżowe spodnie oraz buty typu halówki koloru granatowego.. Chłopiec może poruszać się niebiesko-białym rowerem - mówiła nam Katarzyna Kucharska, oficer prasowy radomskiej policji.
Rodzice zgłosili zaginięcie Bartosza w poniedziałek rano i od tego czasu trwają poszukiwania chłopca. W poniedziałek i wtorek brało w nich udział kilkudziesięciu policjantów, w tym przewodnicy z psami tropiącymi, strażacy, członkowie rodziny zaginionego oraz mieszkańcy Dąbrowy. W sumie ponad 200 osób. Przeszukiwano lasy w okolicach miejscowości Jastrzębia i Bartodzieje, strażacy pływali łódką po rozlewiskach Radomki. W poniedziałek wieczorem i we wtorek do poszukiwań włączony został policyjny śmigłowiec, który przyleciał z Warszawy.
Akcję w tej formie zakończono przed godziną 15.
- Poszukiwania cały czas będą prowadzone, ale w formie operacyjnej - stwierdziła Katarzyna Kucharska.
Informacje o zaginionym chłopcu można przekazywać na telefoniczne numery alarmowe: 112 lub 997
W gminie Jastrzębia pojawiły się plakaty ze zdjęciem zaginionego chłopca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?