Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Kultury Romskiej w Radomiu: spotkanie z filmową Papuszą w "Łaźni" (zdjęcia)

Barbara Koś
Jowitę Budnik( w środku)  wypytywały Beata Drozdowska i Karolina Kwiatkowska.
Jowitę Budnik( w środku) wypytywały Beata Drozdowska i Karolina Kwiatkowska. Barbara Koś
Projekcja filmu "Papusza" w reżyserii Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze, poprzedzone spotkaniem z Jowitą Budnik , rozpoczęło w poniedziałek, 2 czerwca, w Łaźni Tydzień Kultury Romskiej.
Beata Drozdowska pytała Jowitę Budnik o jej role.
Beata Drozdowska pytała Jowitę Budnik o jej role. Barbara Koś

Beata Drozdowska pytała Jowitę Budnik o jej role.
(fot. Barbara Koś)

Jowita Budnik, odtwórczyni roli tytułowej, nie od razu była "Papuszą". Jak przypomniała w rozmowie z Beatą Drozdowską aktorka, na ekranie zadebiutowała w wieku dwunastu lat w filmie "Kochankach mojej mamy" Radosława Piwowarskigo.

Dużą popularność przyniósł jej udział w pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie", w której jeszcze jako Jowita Miondlikowska, wcieliła się w postać zbuntowanej pasierbicy jednego z głównych bohaterów, odtwarzanego przez Marka Kondrata.

W latach 90. grała role epizodyczne w filmach polskich i francuskich oraz w wielu serialach, a także gościnnie występowała w Teatrach Ochoty i Powszechnym. W tym czasie zatrudniła się również w Agencji Aktorskiej Jerzego Gudejki, gdzie pracuje do dziś.

Przełomem w jej życiu zawodowym - podkreślała aktorka- było spotkanie z Krzysztofem Krauzem, który w 2005 obsadził ją w filmie "Plac Zbawiciela"

- Zagrałam kobietę upokarzaną i gnębioną przez męża i teściową - mówiła Jowita Budnik. Ale sama nie jestem po przejściach: ani los mnie ciężko nie doświadczył, ani nikt mną nie pomiata, a do typu depresyjno-melancholijnego bardzo mi daleko. Wydaje mi się, że wyczerpuję tego typu emocje i cechy na planie - daję się na ekranie głęboko sponiewierać, a gdy wychodzę z planu, pozostaję niesponiewierana…

- Jestem w stanie wejść w trudną rolę, nie przypłacając tego później zdrowiem psychicznym - podkreśliła aktorka.

O zagraniu roli Papuszy wypytywała ją Karolina Kwiatkowska, przedstawicielka Centralnej Rady Romów w Radomiu.

- Przed wcieleniem się w Papuszę długo się pani broniła. Dlaczego?

- Bo nie jestem do niej podobna- mówiła Jowita Budnik. Jaka ze mnie Cyganka? Raczej słowiańska pacholę… Liczyłam, że Joanna i Krzysztof znajdą kogoś odpowiedniego. Gdy okazało się, że mają z tym problem, zaproponowali Papuszę mnie. Miałam wątpliwości, ale tak naprawdę szybko się zgodziłam.

Bonisława Wajs, - Papusza, czyli lalka, była poetką pisząca w języku romskim. Wśród Romów poznaje ją Jerzy Ficowski - w filmie Antoni Pawlicki, odkrywając jej poetycki talent. Udaje mu się namówić kobietę do spisania swoich wierszy, które sam tłumaczy na język polski

Resztę historii Papuszy widzowie obejrzeli już na filmie.

Tydzień Kultury Romskiej w Radomiu: spotkanie z filmową Papuszą w
Barbara Koś

(fot. Barbara Koś)

Jowiya Budnik mówila o swsojej Papuszy.
Jowiya Budnik mówila o swsojej Papuszy. Barbara Koś

Jowiya Budnik mówila o swsojej Papuszy.
(fot. Barbara Koś)

Cieple słowa do Romow na sali skierowal Karol Kwiatkowski, przedstawiciel Centralnej Rady Romów w Radomiu.
Cieple słowa do Romow na sali skierowal Karol Kwiatkowski, przedstawiciel Centralnej Rady Romów w Radomiu. Barbara Koś

Cieple słowa do Romow na sali skierowal Karol Kwiatkowski, przedstawiciel Centralnej Rady Romów w Radomiu.
(fot. Barbara Koś)

Sala w Łaźni była pełna.
Sala w Łaźni była pełna. Barbara Koś

Sala w Łaźni była pełna.
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie