O sprawie pisaliśmy pod koniec września. Drogowcy tłumaczyli wtedy, że czekają na informację z Wodociągów, które miały określić średnicę światła przepustu.
Tymczasem październik powoli dobiega końca, a ulica jest wciąż rozkopana.
"Ulica jest nieprzejezdna z powodu braku mostu na rzece Kosówce i wygląda na to, że drogowcy w Radomiu kompletnie o niej zapomnieli - pisze do nas czytelnik. - W Radomiu jest i tak duży bałagan związany z nieprzemyślaną przez drogowców kolejnością przedłużających się remontów ulic oraz zamykaniem kolejnych, a tu nawet tak prostej rzeczy nie naprawiają. Czekają nie wiadomo na co."
Ponownie skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg i Komunikacji w Radomiu. Tam okazało się, że drogowcy wciąż czekają na odpowiedź w sprawie warunków dotyczących... średnicy światła przepustu, tym razem z Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych.
- Wodociągi Miejskie odpisały nam, że nie to nie należy do nich - mówi Bartosz Rutkowski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. - Wysłaliśmy więc pismo do Zarządu Melioracji i czekamy na odpowiedź.
Jak dodał rzecznik, drogowcy nie mogą sami zadecydować o wielkości przepustu, bo podczas kolejnych opadów może okazać się za mały. Gdyby znów doszło do lokalnych podtopień, przepust trzeba byłoby znów rozkopywać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
