W Przysusze biegacze wyruszyli na szlak drogami leśnymi w Nadleśnictwie Przysucha - był to X Bieg Wyklętych

W zawodach wzięło udział 95 zawodników w różnym wieku, wśród nich rodziny z dziećmi. Organizatorzy biegu przygotowali trasę o dystansie 3,5 km, prowadzącą wzdłuż ścieżki dydaktycznej „Rawicz”. Dla najmłodszych uczestników w wieku do 7 lat, wyznaczona została „mini trasa”, którą maluchy dzielnie pokonywały w towarzystwie rodziców i opiekunów.

Jako pierwszy linię mety przekroczył Piotr Wijata. Najlepiej sklasyfikowaną biegaczką została Dominika Sobótka.
- Wszystkim uczestnikom za wzięcie udziału w biegu należą się wyrazy uznania i serdeczne gratulacje - mówili organizatorzy X Biegu Wyklętych.

Każdy sportowiec na pamiątkę otrzymał okolicznościową koszulkę oraz medal z logo biegu.

Uczestnikom biegu, kibicom oraz zaproszonym gościom, poza samym biegiem, organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Stanisław Faber, Przewodniczący Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koło Przysucha, przedstawił rys historyczny działań żołnierzy Armii Krajowej na ziemi przysuskiej. Została także przedstawiona walka podziemia niepodległościowego po zakończeniu II wojny światowej z okupantem komunistycznym. Członkowie Stowarzyszenia Ułanów imienia Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora "Hubala" zaprezentowali się w mundurach z II wojny światowej, a dla chętnych umożliwili przejażdżkę konno. Nadleśnictwo przygotowało stoisko z folderami i przewodnikami turystycznymi terenu, które wszyscy zainteresowani mogli pobrać, aby w przyszłości wykorzystać do wędrówek po przysuskich lasach.

Nad bezpieczeństwem uczestników czuwała służba medyczna i straż pożarna. Dodatkową niespodziankę, zarówno organizatorom, jak również uczestnikom biegu sprawiły członkinie Kół Gospodyń Wiejskich: „Dębinianki” z Dębin oraz „Z Wichrowego Wzgórza w Jakubowie”. Przygotowane przez panie dania i słodkie smakołyki wszystkim bardzo smakowały. Oprócz takich delicji, każdy z uczestników mógł skosztować gorącej grochówki lub samodzielnie upiec kiełbasę na ognisku.

Imprezie towarzyszyła zorganizowana przez uczestników biegu charytatywna zbiórka pieniędzy. Zgromadzone środki zostały przekazane na wsparcie leczenia chorego na dziecięce porażenie chłopca - Maksa. Zrealizowanie głównego celu wydarzenia, panująca atmosfera i sprawna organizacja zawodów zachęciła wielu uczestników do udziału w kolejnych edycjach biegu, do czego zachęcał również w podsumowaniu imprezy Nadleśniczy Nadleśnictwa Przysucha Czesław Korycki.