Od 1 kwietnia odprawy mają być dokonywane od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.30 do 15.30, a nie jak w tej chwili do godziny 19.
- Tak się składa, że w naszym regionie funkcjonuje wiele dużych firm eksportowych. Ograniczenie możliwości dokonywania odpraw tylko do godziny 15.30 to oczywista strata czasu i pieniędzy. Proszę sobie wyobrazić, że tir załadowany o godzinie 16 w piątek będzie musiał czekać na odprawę aż do poniedziałku - mówi Urszula Swat, właścicielka Agencji Celnej Akces.
JAKA TU OSZCZĘDNOŚĆ ?
Jej zdaniem nie do przyjęcia są argumenty oszczędnościowe podnoszone przez kierownictwo urzędu celnego. - Przecież w tej chwili celnicy pracują na dwie zmiany, a druga zmiana rozpoczyna pracę o godzinie 11 i kończy o 19. Jeśli wszyscy pracownicy przyjdą do pracy o godzinie 7.30 i skończą o 15.30 no to gdzie tu są oszczędności ? - pyta Urszula Swat i dodaje, że każda odprawa Celna oznacza wpływy budżetowe, bo za jedną odprawę, zrealizowaną po godzinie 15.30, należy zapłacić 30 złotych.
Leszek Jasiun z Izby Celnej w Warszawie przesłał nam pismo w sprawie zarzutów przedsiębiorców i agencji celnych. Informuje, że działania podjęte przez Naczelnika Urzędu Celnego w Radomiu wynikają z potrzeby racjonalizacji w wykorzystaniu posiadanej kadry.
"Są to prace prowadzone w całej Służbie Celnej. W przypadku Oddziału Celnego w Radomiu, przeprowadzona analiza wykazała, że średnia ilość zgłoszeń celnych w 2010 roku wyniosła około 30 dziennie, co daje jeden z niższych wskaźników na terenie Mazowsza. Nie uzasadnia on stałego utrzymywania czasu pracy tej jednostki w wymiarze blisko dwunastogodzinnym" - pisze Leszek Jasiun.
Wyjaśnia, że powodem zmian w godzinach pracy celników jest też wprowadzaniu przez Służbę Celną nowych form współpracy z przedsiębiorcami.
"Obejmuje to stosowane od wielu lat procedury uproszczone, w tym procedura uproszczona, która nie wymaga dostarczania towaru do oddziału" - pisze Leszek Jasiun.
CIERPLIWOŚĆ KIEROWCY TIRA
- Problem w tym, że tylko część grup towarów objęta jest procedurami uproszczonymi. Jest jeszcze jedna ważna rzecz: duża część eksportu z regionu, trafiająca na rynki wschodnie, jest realizowana pod osłoną tak zwanego karnetu TIR, a w tym przypadku nie można zastosować procedury uproszczonej - mówi Urszula Swat.
Skrócenie czasu pracy celników oznacza wyjątkową uciążliwość dla kierowców TIR-ów. Po wjeździe na plac Oddziału Celnego nie mogą go opuścić przed zakończeniem procedur celnych. Wielu kierowców koczuje więc na miejscu, bez dostępu do toalet i wody.
Warto dodać, że przed przystąpieniem Polski do UE odprawy eksportowe dokonywane były w Radomiu nie tylko do późnych godzin popołudniowych, ale też w soboty.
Przeciwko likwidacji dyżurów eksportowych w Oddziale Celnym zaprotestowały wszystkie radomskie agencje celne solidarnie z przedsiębiorcami dokonującymi obrotu towarowego z zagranicą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?