Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę w Powszechnym "Zemsta". Rozmowa z reżyserem

Redakcja
Jestem zauroczony wierszem Fredry -mówi Krzysztof Babicki, reżyser radomskiej "Zemsty"
Jestem zauroczony wierszem Fredry -mówi Krzysztof Babicki, reżyser radomskiej "Zemsty" Barbara Koś
Teatr Powszechny zaprasza w sobotę, 17 września, o godzinie 20 na pierwszą premierę nowego sezonu. Będzie to klasyczna komedia Aleksandra Fredry - "Zemsta" w reżyserii Krzysztofa Babickiego.

Krzysztof Babicki

Urodzony w 1956 roku w Gdańsku, absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego i Wydziału Reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. W latach 1975-81 prowadził założony przez siebie Studencki Teatr Jedynka, który był laureatem wielu festiwali i przeglądów teatru studenckiego. W 1982 r. po uzyskaniu dyplomu reżysera rozpoczął, trwającą do chwili obecnej, współpracę z Państwowym Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, gdzie w latach 1991-94 był także dyrektorem artystycznym.
W latach 80-tych realizował przede wszystkim spektakle romantyczne - pełne historycznych odniesień, na przykład zrealizowany w Teatrze Wybrzeże "Kordian" czy "Irydion".
Jest twórcą kilkunastu spektakli telewizyjnych; laureatem wielu nagród i wyróżnień za działalność artystyczną, między innymi prestiżowej nagrody imienia Konrada Swinarskiego i Nagrody imienia Stanisława Wyspiańskiego. Reżyseruje także w innych teatrach w Polsce: w Katowicach, Lublinie, Poznaniu i Krakowie. 11 lat był dyrektorem Teatr imienia Osterwy w Lublinie.
Od 2011 roku jest dyrektorem Teatru Miejskiego w Gdyni. internet

Urodzony w 1956 roku w Gdańsku, absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego i Wydziału Reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. W latach 1975-81 prowadził założony przez siebie Studencki Teatr Jedynka, który był laureatem wielu festiwali i przeglądów teatru studenckiego. W 1982 r. po uzyskaniu dyplomu reżysera rozpoczął, trwającą do chwili obecnej, współpracę z Państwowym Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, gdzie w latach 1991-94 był także dyrektorem artystycznym.
W latach 80-tych realizował przede wszystkim spektakle romantyczne - pełne historycznych odniesień, na przykład zrealizowany w Teatrze Wybrzeże "Kordian" czy "Irydion".
Jest twórcą kilkunastu spektakli telewizyjnych; laureatem wielu nagród i wyróżnień za działalność artystyczną, między innymi prestiżowej nagrody imienia Konrada Swinarskiego i Nagrody imienia Stanisława Wyspiańskiego. Reżyseruje także w innych teatrach w Polsce: w Katowicach, Lublinie, Poznaniu i Krakowie. 11 lat był dyrektorem Teatr imienia Osterwy w Lublinie.
Od 2011 roku jest dyrektorem Teatru Miejskiego w Gdyni.
(fot. internet)

Barbara Koś: - Skąd wybór właśnie tej komedii?

Krzysztof Babicki - To jest tekst, o którym myśli wielu reżyserów. Ja "Zemstę" znam bardzo dobrze, umiem na pamięć całe fragmenty ale nigdy się nie odważyłem się samemu robić "Zemsty". Będąc dyrektorem teatrów zapraszałem innych reżyserów. Wreszcie w Radomiu zdecydowałem się na ten tekst, który wybraliśmy z dyrektorem Rybką. Podobnie jak on jestem zauroczony wierszem Fredry.

Czy radomskiej "Zemście" towarzyszy jakieś przesłanie?

- Rzeczywistość dookoła nas bardzo wspomaga decyzję wystawienia "Zemsty". Bo przecież opowieść o tym. że "prędzej w morzu wyschnie woda, póki z nami będzie zgoda" jest opowieścią bardzo aktualną, opowieścią o polskiej skłonności szukania tych punktów, które kompromis uniemożliwiają. I jest tak stare jak "Zemsta". Coś w tym jest, że od czasów Fredry nasza skłonność do dekonstrukcji świata się tylko pogłębiła. Drugą sprawą jest urok tego tekstu, bo jednak tekst jest bardzo gorzki i mówiący wiele prawdy o Polakach.

Jest też galeria wspaniałych postaci…

- Naturalnie! Dla mnie taka postacią, od której wychodzę w myśleniu o "Zemście" jest Papkin. Jako ktoś, kto się przygląda jakby z boku sarmackim bohaterom "Zemsty". W osobie Janusza Łagodzińskiego znalazłem właśnie takiego Papkina, jakiego bym chciał mieć w tej komedii. Papkina, który jest wrednym, pełnym przekory człowiekiem, zrzędzącym obserwatorem rzeczywistości a jednocześnie także bardzo melancholijnym i głęboko zakochanym człowiekiem. Zakochanym przede wszystkim w sobie a przy okazji w Klarze.

Czy to będzie bogate inscenizacyjnie przedstawienie?

- Nie. Wspólnie ze scenografem chcemy by ta "Zemsta" była bardzo blisko widzów. Niemal kameralna. Dekoracja przestrzeni nie przeszkadza zatem w słuchaniu sztuki. Bo to jest przecież sztuka konwersacyjna, posiadająca tak kunsztowny wiersz, że nawet laik zauważy niezgodność w rymie, jak się aktor pomyli. Widz musi dobrze słyszeć tekst, bo to wspomaga problem, o którym "Zemsta" opowiada. Nie udziwniamy tekstu. Mój główny wysiłek szedł w takim kierunku, by zachowując wiersz aktorzy po prostu ze sobą rozmawiali. Unikamy dosłownej teatralności. Kostiumy są blisko Fredry ale nie jest to bal przebierańców. Kostiumy wiążemy raczej z postacią, z jej charakterem.

Wystąpi bardzo odmłodzony zespół...

- Tak ale poza Papkinem. Rejent, Cześnik, w tradycji byli to starszy ludzie. A przecież ci bohaterowie są ludźmi około czterdziestki! No, może Dyndalski ma sześćdziesiąt lat. Podstolinę i Klarę nie różni także duży przedział wiekowy. Dlatego Cześnik się waha, którą poślubić. Idealną Podstolinę znalazłem w Izabeli Brejtkop - Frączek. Jedynie Papkin jako obserwator jest o pokolenie starszy.
Takie ustawienie postaci pomoże w głównej idei naszego przedstawienia. Żeby nastąpiło nagłe zdumienie tekstem Fredry : jakie to jest współczesne! Albo - skąd my to znamy?

Fragment spektaklu: od lewej: Jansuz Łagodziński- Papkin i Piotr Kondrat- Czesnik Tadeusz Klocek

Fragment spektaklu: od lewej: Jansuz Łagodziński- Papkin i Piotr Kondrat- Czesnik
(fot. Tadeusz Klocek)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie